Dialog odkrył w bazie 150 tys. linii i dogonił Netię

1,017 mln linii telefonicznych (260 tys. WLR i 757,2 tys. we własnej sieci) obsługiwała na koniec III kwartału Telefonia Dialog – wynika z danych przedstawionych dzisiaj przez zarząd spółki. To duży, nawet 35-proc. skok, jeśli wziąć pod uwagę publikowane przez operatora wcześniej liczby, oscylujące wokół 730-760 tys.

Aktualizacja: 10.11.2011 15:42 Publikacja: 10.11.2011 09:34

Dialog odkrył w bazie 150 tys. linii i dogonił Netię

Foto: ROL

- Na przełomie II i III kwartału przeprowadziliśmy inwentaryzację zasobów i okazało się, że mniej więcej od początku tego roku mamy o 150 tys. linii dzwoniących więcej niż wykazywaliśmy – wyjaśnia Arkadiusz Miszuk, prezes Telefonii Dialog.  „Odkrycie"  wprowadziło zamieszanie w strukturze bazy spółki, która formalnie ma dziś mniej więcej tyle samo linii, co przejmująca ją niebawem Netia. Nie oznacza to jednak wzrostu przychodów Telefonii Dialog.   – Przychody z tych linii były ewidencjonowane  -  zapewnia Arkadiusz Miszuk.

Gdyby było inaczej, w III kwartale br. Dialog zanotowałby  raczej wzrost, a nie spadek przychodów.  Tymczasem jego skonsolidowane wpływy ze sprzedaży wyniosły 127,3 mln zł, o 5 proc. mniej niż w analogicznym okresie 2010 r.  Co więcej, zarząd tłumaczy ten ubytek właśnie deprecjacją wpływów w segmencie telefonii stacjonarnej.  - Spadek przychodów przyniosły nam głównie usługi głosowe: zarówno na własnej sieci, jak i w usłudze WLR . Część spadku udało nam się pokryć przychodami z telewizji, internetu i - przede wszystkim - z głosu mobilnego – powiedział prezes.

Z jego wypowiedzi wynika, że biznes wirtualnego operatora (na sieci Polkomtela) w ciągu 9 miesięcy tego roku przyniósł 10 mln zł przychodów, czterokrotnie więcej niż w 2009 r.. To oznacza, że miesięczne ARPU wynosi tu 25 zł.  – Dwa lata temu, gdy zaczynaliśmy, wszyscy przekonywali nas, że szybko znajdziemy  się pod wodą. Te wyniki dowodzą, że jest inaczej, choć minie jeszcze trochę czasu, zanim projekt się zwróci – mówił prezes.

W przeciwieństwie do mobilnych usług głosowych, przychody ze stacjonarnych połączeń – spadają. -  Klienci dzwonią mniej, nie wykorzystując nawet minut wliczonych w abonamenty. Dodatkowo spadają stawki, szczególnie na połączenia do sieci komórkowych. Jest też druga tendencja: odwrót klientów od telefonii stacjonarnej – mówił Miszuk.

Tę samą tendencję widać w przychodach grupy z dziewięciu miesięcy, które wynoszą 384 mln zł i są o 2,7 proc. niższe niż rok temu.  - Przychody z usług głosowych spadły o 25 mln zł spadły do 231 mln zł z 255 mln zł rok wcześniej  – powiedział Miszuk.  Według niego najmocniej topniały wpływy we własnej sieci  telekomu (o 12 proc.) i na prefiksie 1011 (o około 30 proc.). Najwolniej  z WLR (o 3 proc.)

Na pytania o tegoroczne wyniki zarząd Dialogu odpowiada wobec tego ostrożniej, niż na początku roku, gdy spodziewał się kilkuprocentowego wzrostu przychodów.   - Spadek przychodów grupy może wynieść 2-4 proc. w porównaniu z poziomem z 2010 r. – mówił w czwartek Miszuk.  Nie wykluczył też, że EBITDA grupy zamiast 140 mln zł, wyniesie o kilka procent mniej.

Po trzech kwartałach br. zysk operacyjny grupy Dialogu wynosił 36 mln zł i był wyższy od wyniku sprzed roku o 12 proc. EBITDA wyniosła 102 mln zł (96 mln zł przed rokiem). Spadł tylko zysk netto (do 28 mln zł z 31,5 mln zł rok temu), co zarząd tłumaczy kwestiami podatkowymi. Wzrost zyskowności firma zawdzięcza wzrostowi lojalności klientów i postępowi w dosprzedawaniu im kolejnych usług, czyli pakietyzacji.

Według wiceprezesa Roberta Banasiaka, 84 proc.  klientów Dialogu ma długoterminową, lojalnościową umowę z operatorem, podczas gdy dwa lata temu zaledwie 48 proc. - Ponad 50 proc. klientów ma więcej niż jedną usługę.

W październiku z usługi internetu operatora korzystało 157 tys. abonentów, z telewizji (sprzedawanej z internetem i telefonem) 43 tys., a usług mobilnych (Diallo) 45 tys.

Dialo stawia m.in. na usługę telewizyjną i pod tym kątem rozwija sieci  NGA. Na koniec października br. w zasięgu sieci FTTx Dialogu było 128 tys. gospodarstw domowych. W końcu roku liczba ta powinna sięgnąć 150 tys. 200 tys. mieszkań będzie w zasięgu modernizowanej sieci w technologii VDSL.

- W sumie 346 tys. gospodarstw domowych będzie miało dostęp do wysokich przepływności na koniec roku, a w I kw. prawie 430 tys. – mówił Banasiak.  - Z tego na GPON będzie 125 tys., na ethernecie 30 tys.,  a na VDSL2 - 275 tys.  – precyzował.

Grupa Telefonii Dialog, która zostanie przejęta niebawem przez Netię (pod warunkiem zgody Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów).

- Na przełomie II i III kwartału przeprowadziliśmy inwentaryzację zasobów i okazało się, że mniej więcej od początku tego roku mamy o 150 tys. linii dzwoniących więcej niż wykazywaliśmy – wyjaśnia Arkadiusz Miszuk, prezes Telefonii Dialog.  „Odkrycie"  wprowadziło zamieszanie w strukturze bazy spółki, która formalnie ma dziś mniej więcej tyle samo linii, co przejmująca ją niebawem Netia. Nie oznacza to jednak wzrostu przychodów Telefonii Dialog.   – Przychody z tych linii były ewidencjonowane  -  zapewnia Arkadiusz Miszuk.

Pozostało 87% artykułu
Ekonomia
Stanisław Stasiura: Harris kontra Trump – pojedynek na protekcjonizm i deficyt budżetowy
Ekonomia
Rynek kryptowalut ożywił się przed wyborami w Stanach Zjednoczonych
Ekonomia
Technologie napędzają firmy
Ekonomia
Od biznesu wymaga się odpowiedzialności
Materiał Promocyjny
Fotowoltaika naturalnym partnerem auta elektrycznego
Ekonomia
Polska prezydencja to szansa, by zostać usłyszanym
Materiał Promocyjny
Seat to historia i doświadczenie, Cupra to nowoczesność i emocje