Chcę być piękny, młody i bogaty

Nadszedł sezon referendalny. 6 września w naszym kraju odbędzie się pierwsze od dwunastu lat referendum, w którym obywatele mają zdecydować o: jednomandatowych okręgach wyborczych, finansowaniu partii politycznych z budżetu oraz wprowadzeniu zasady rozstrzygania wątpliwości prawa podatkowego na korzyść podatnika.

Publikacja: 01.07.2015 21:00

Chcę być piękny, młody i bogaty

Foto: Fotorzepa, Karol Zienkiewicz

Nie wiadomo, czy pytań nie będzie więcej (lub czy nie będzie kolejnego referendum), bo PIS, ustami pani – in potentia – premier Beaty Szydło, zażądał, aby postawić dodatkowe pytania. Dotyczyłyby one obniżenia wieku emerytalnego, obowiązku szkolnego dla sześciolatków i przyszłość polskich lasów. Prezydent-elekt Andrzej Duda podobno powiedział (mam nadzieję, że jest to tylko fakt medialny), że jeśli lista pytań nie zostanie poszerzona, uchyli referendum.

Moda na referenda, jak każda moda, prawdopodobnie przeminie i ta forma bezpośredniego ludowładztwa znowu zostanie odłożona do magazynu nieużywanych instrumentów politycznych. Zanim jednak tak się stanie, warto zastanowić się nad sensem głosowania ludowego i nad warunkami, jakie muszą spełniać pytania, aby referendum miało sens.

Znakomitym przykładem jest zapowiedziane na 5 lipca referendum greckie dotyczące akceptacji warunków dalszej pomocy dla tego kraju. Sam fakt jego ogłoszenia sprawił, że ministrowie finansów strefy euro zdecydowali, by nie przedłużać programu pomocowego. Uznali wynik referendum za oczywisty (tylko społeczność masochistów głosowałaby za zwiększeniem wyrzeczeń), a fakt jego ogłoszenia – za próbę wywarcia presji na Unię, aby ta dalej alimentowała Grecję bez żadnych zobowiązań z jej strony.

Referenda w sprawach ekonomicznych, a zwłaszcza dotyczące rozdawnictwa i danin publicznych, są bez sensu. Najwyżej mogą służyć rządzącym do manipulacji politycznych. Obywatele zawsze zagłosują za tym, aby państwo rozdawało więcej, a obciążenie daninami publicznymi było jak najmniejsze. Jest to tak pewne, jak moja odpowiedź na pytanie, czego pragnę. Bo wiadomo, że chcę być młody, piękny i bogaty.

Jeśli pytania, jakie mają być zadane w polskim referendum, ocenimy według takich kryteriów, to przynajmniej dwa z nich okażą się bzdurne. Weźmy pytanie o wiek emerytalny. Pewne jest, że ludzie wybiorą  jak najniższą granicę wieku. Zwłaszcza że w pytaniu nie wspomina się o kosztach dla finansów publicznych i konsekwencjach dla wysokości emerytur.

Drugi przykład to rozstrzyganie wątpliwości na korzyść podatnika. Zasada in dubio pro reo ma charakter ogólnoprawny, odnosi się zarówno do prawa karnego, jak i podatkowego. Poddanie jej pod głosowanie oznacza zatem, że albo opowiadamy się za tym, że ziemia jest okrągła, albo – i tak zapewne zrozumie pytanie większość głosujących – że przy każdej wątpliwości zawsze należy podejmować decyzję na korzyść podatnika. Ponieważ wątpliwość powstaje wtedy, kiedy podatnik przedstawi inną interpretację niż urząd skarbowy, oznaczałoby to, że prawo podatkowe ustanawiają podatnicy. Najprawdopodobniej takie, w którym nikt żadnych podatków płacić nie musi.

Można oczywiście usiąść i w gronie mędrców ustalić warunki, jakie musi spełniać referendum, aby miało sens: pytania powinny być jednoznaczne i dla wszystkich zrozumiałe; rozstrzygany problem musi być rozwiązywalny i to tak, aby nie tworzyć dodatkowych kosztów (a jeśli są konieczne, trzeba wskazać sposób finansowania); przede wszystkim jednak referendum musi dotyczyć problemu realnego i ważnego.

Warunek ten w największym stopniu spełniało referendum dotyczące wejścia Polski do Unii Europejskiej. I zapewne dlatego było jedynym, w którym frekwencja przekroczyła konstytucyjny pułap. Pytanie o prywatyzację lasów raczej nie mieści się w tych kategoriach, bo nikt nie zgłosił takiego projektu ustawy i żadna partia nie ma w swoim programie takiego postulatu. Ewentualna argumentacja, że chodzi o zabezpieczenie na wszelki wypadek, nie wydaje się sensowna. Nikt nie proponuje przecież, aby na wszelki wypadek zrobić referendum dotyczące zakazu wprowadzenia przez władze przepisów regulujących długość włosów i rodzaj fryzury.

Ekonomia
Pracownik w centrum uwagi organizacji
Ekonomia
Korzyści dla firmy z wynajmu długoterminowego
Ekonomia
Czy sukces może uśpić czujność lidera?
Materiał Promocyjny
Porównywarka finansowa, czyli jak szybko wybrać najlepszy produkt bankowy
Materiał Promocyjny
O przyszłości klimatu z ekspertami i biznesem. Przed nami Forum Ekologiczne
Ekonomia
Świetny debiut Diagnostyki na GPW. Akcje mocno w górę