Prawicowi politycy i związane z prawicą media w ostatnich dniach żyją raportem C40 Cities, który zakłada drastyczne zmiany w stylu życia (transportu, zwyczajów żywieniowych) w walce ze zmianami klimatu. Raport przygotowano dla organizacji, do której należy też Warszawa. Choć raport znany jest od dwóch lat, to zdaniem komentatorów może demobilizować na niekorzyść opozycji zwykłych wyborców, dla których te zmiany są po prostu zbyt radykalne.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński określił raport „wielkim szaleństwem”, zapewniając Polaków, że podobnych pomysłów nie zamierza wprowadzać w życie. „Proszę raczyć się befsztykami na Żoliborzu latami do woli! Kto bogatemu rentierowi zabroni” - odciął mu się Rafał Trzaskowski, prezydent stolicy z PO.
Czytaj więcej
Trudno oczekiwać jednego punktu zwrotnego po stronie przeciwników PiS. Ale opozycja walczy o każdy głos – również w terenie.
- To, że polska prawica, zamiast zajmować się bezpieczeństwem ludzi, zamiast zajmować się mieszkaniami, zamiast zająć się ochroną zdrowia, opieką nad osobami starszymi, zajmuje się mąką z chrząszczy, to najlepiej pokazuje, w jak głębokim kryzysie intelektualnym jest dzisiaj polska prawica - ocenił w rozmowie z portalem Rzeszow24.pl Adrian Zandberg.
- Ja mam propozycję dla kolegów i koleżanek z formacji prawicowych, którzy teraz prowadzą krucjatę przeciwko chrząszczom: panowie – bo pań tam zbyt wiele ostatnio nie słyszałem - siądźmy w parlamencie do rozmowy o rzeczach, które są naprawdę istotne. To znaczy na przykład do odpowiedzenia na pytanie, co zrobić, żeby młodzi ludzie mogli mieć własny dach nad głową, bo zawiedliście w tej sprawie. Co zrobić, żeby ludzie, którzy ciężko pracują, nie czuli każdego miesiąca, że ich pensje są warte coraz mniej, bo tak się dzieje - po raz pierwszy od początku XXI wieku spadają płace realne i to rząd zawiódł w tej sprawie. I to nie jest tak, że w tej sprawie nie ostrzegaliśmy, bo i my, i związki zawodowe, mówiliśmy, że trzeba istotniejszej podwyżki płacy minimalnej, bo za chwileczkę te płace minimalne pożre inflacja, pożre drożyzna. Dokładnie to się stało. To jest odpowiedzialność rządu. To jest odpowiedzialność rządu wreszcie, żeby zadbać o to, żeby ubóstwo wśród osób starszych się nie rozszerzało, a my w Polsce ciągle nie mamy nawet tak elementarnej rzeczy jak to, żeby leki na receptę były wykupywane za symboliczną kwotę. Ciągle starsze osoby rujnują się w aptece. żeby wykupić leki, których potrzeba na to, że po prostu przeżyć - zaapelował współprzewodniczący partii Razem.