Czytaj więcej
Na Odrze doszło do katastrofy ekologicznej. Z rzeki wyławiane są tony śniętych ryb.
26 i 27 lipca pracownicy Wód Polskich dostali pierwsze informacje o martwych rybach w Odrze, w rejonie śluzy w Oławie. Prezes Wód Polskich Przemysław Daca poinformował, że już 27 lipca pracownicy zlokalizowali miejsce śnięcia ryb, a następnie zgłosili sprawę do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska i na policję.
Od tamtej pory martwe ryby pojawiają się jednak na kolejnych odcinkach rzeki. W pierwszych dniach sierpnia pojawiły się w okolicach Wrocławia. Do dzisiaj wyłowiono z Odry tony martwych ryb. Z rzeki wyciągane są też martwe bobry, a ptaki opuściły zanieczyszczone tereny. Jak podał Główny Inspektorat Ochrony Środowiska, winne zanieczyszczeniom są chemikalia.
My, jako obywatele, jesteśmy od tego, żeby głośno powiedzieć, że jest to jeden z największych skandali ekologicznych ostatnich lat
W sprawie zanieczyszczonej Odry wszczęte zostało śledztwo. Zawiadomienie do prokuratury skierował Tomasz Frichmann, burmistrz Oławy, w której zaobserwowano najwięcej martwych ryb. We wtorek zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa złożył Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska we Wrocławiu. – Sprawa zanieczyszczenia Odry jest niezwykle skandaliczna. Troska o środowisko naturalne i stan polskich zasobów wodnych jest w dobie zmian klimatu niezwykle istotna i zrobimy wszystko, by kwestia ta została odpowiednio zbadana, wyjaśniona, a winni surowo ukarani – tak w czwartek do sprawy odniósł się premier Mateusz Morawiecki.