28 lutego w Gabinecie Owalnym Białego Domu doszło do ostrej wymiany zdań między Zełenskim a Trumpem i wiceprezydentem USA J.D. Vance'em. Vance zarzucił Zełenskiemu brak wdzięczności za amerykańską pomoc dla Ukrainy, po tym jak Zełenski zaczął przekonywać gospodarzy, że Władimirowi Putinowi nie można ufać i że Rosja może w przyszłości zagrozić USA. Z kolei Trump podkreślił, że Zełenski nie jest w pozycji, w której może wysuwać jakiekolwiek żądania.
USA i Ukraina nie podpisały umowy surowcowej, USA wstrzymały pomoc wojskową
W wyniku wymiany zdań Zełenski opuścił Biały Dom przed czasem. USA i Ukraina nie podpisały też umowy, która miała udostępnić Amerykanom ukraińskie surowce naturalne – chodzi przede wszystkim o metale ziem rzadkich, lit i grafit.
3 lutego pojawiła się informacja, że USA wstrzymały przekazywanie Ukrainie pomocy wojskowej. Dwa dni później okazało się, że dotyczy to też wymiany informacji wywiadowczych (choć ta nie została całkowicie wstrzymana). Z informacji „New York Times” wynika, że pomoc na Ukrainie zacznie płynąć znowu, gdy Zełenski podpisze umowę surowcową. Z USA docierają jednak sygnały, że tym razem będzie ona mniej korzystna dla Ukrainy.
Czytaj więcej
Jeżeli faktycznie Amerykanie chcą skupić się na tej półkuli zachodniej, na tym najbliższym otoczeniu Stanów Zjednoczonych, i stąd tak dużo mowy o Kanale Panamskim, o Grenlandii, to może oznaczać, że - i to jest pewnie najbardziej kontrowersyjna teza, pod którą ja bym się nie podpisał - takie sojusze jak NATO w zasadzie przestały istnieć- mówił w programie „Rzecz w tym” dr Marcin Kędzierski z katedry stosunków międzynarodowych Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie.
USA zarzucają Zełenskiemu, że ten nie jest zdeterminowany, by dążyć do pokoju. Tymczasem Zelenski i administracja w Kijowie sygnalizują, że Ukraina potrzebuje silniejszych gwarancji bezpieczeństwa niż sama umowa surowcowa z USA. Wiceprezydent USA J.D. Vance mówił jednak w rozmowie z Fox News, że zaangażowanie gospodarcze USA na Ukrainie jest większą gwarancją bezpieczeństwa niż rozmieszczenie nad Dnieprem sił pokojowych. Wcześniej USA wykluczyły możliwość wejścia Ukrainy do NATO. Pete Hegseth, sekretarz obrony USA mówił też, że na Ukrainę nie zostaną wysłani polscy żołnierze.