Aktualizacja: 19.02.2025 21:25 Publikacja: 01.05.2022 21:00
Pracownicy Ambasady Polski w Moskwie mieli problem z opuszczeniem placówki
Foto: PAP/EPA
Po agresji Rosji na Ukrainę doszło do zaostrzenia relacji dyplomatycznych pomiędzy Polską a Rosją. Polscy dyplomaci niemal codziennie narażeni są na szykany ze strony rosyjskich i białoruskich służb.
Nasiliły się one po wydaleniu z Polski pod koniec marca 45 rosyjskich dyplomatów, którzy zdaniem Ministerstwa Spraw Zagranicznych prowadzili działalności niezgodne z polskim prawem. W grupie tej znaleźli się funkcjonariusze rosyjskich służb specjalnych, ich listę dla MSZ przygotowała Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Jednocześnie Prokuratura Okręgowa w Warszawie zablokowała konta ambasady Federacji Rosyjskiej, twierdząc, że środki te mogą posłużyć do finansowania terroryzmu.
Wołodymyr Zełenski ocenił w wywiadzie dla ukraińskich mediów, że nowa amerykańska administracja „żyje w bańce informacyjnej”, a Stany Zjednoczone „pomagają Putinowi wyjść z wieloletniej izolacji”. Wyraził opinię, że powodem takiego stanu jest „rosyjska dezinformacja, której ulega ekipa prezydenta USA”. Odniósł się też do słów Donalda Trumpa o wartości pomocy, którą Ukraina otrzymała. Donald Trump opublikował z kolei ostry wpis na swoim portalu Truth Social, w którym ocenił, że Zełenski wykonał „okropną robotę” jako szef państwa i „namówił USA na udział w wojnie, której nie mógł wygrać”.
Trudno sobie wyobrazić, aby Władimir Putin postawił na Stany Zjednoczone, dlatego że sojusz chińsko-rosyjski jest w dużej mierze oparty na wspólnych interesach i wspólnym wrogu - mówi w rozmowie z „Rzeczpospolitą” dr hab. Tomasz Płudowski, amerykanista, prodziekan i profesor Akademii Ekonomiczno-Humanistycznej w Warszawie.
Największa holenderska formacja opozycyjna, koalicja zielonych i socjaldemokratów, GroenLinks-PvdA, jest gotowa poprzeć wysłanie sił pokojowych na Ukrainę, ale pod warunkiem, że będzie to jednolite stanowisko rządu. Tymczasem partie tworzące rząd są w tej kwestii podzielone.
Brytyjskie myśliwce Typhoon mogą być wysłane w charakterze sił gwarantujących utrzymanie pokoju na Ukrainie - informuje „The Times”.
Prezydent USA Donald Trump zapowiedział nałożenie ceł w wysokości ok. 25 proc. na import samochodów do USA. Podobne cła mają być też wprowadzone na import chipów i produktów farmaceutycznych.
Fundamenty rzetelnego raportowania zagadnień ESG zgodnie z ESRS oraz wskazanie na istotne zagadnienia praktyczne, które pozwolą na prawidłowe przeprowadzenie procesu identyfikacji koniecznych ujawnień, zbierania danych i raportowania w firmie.
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Donald Trump nie wyklucza, że jeszcze w lutym spotka się z Władimirem Putinem.
Donald Tusk zamieścił na platformie X wpis, w którym odniósł się do słów popieranego przez PiS "obywatelskiego" kandydata w wyborach prezydenckich Karola Nawrockiego, według którego to decyzje elit europejskich przyniosły atak Rosji na Ukrainę.
Jeżeli wolny świat pozwoli na to, żeby uznać agresję Rosji na Ukrainę za zwycięstwo Putina, to znaczy, że za kilka lat możliwa jest rosyjska agresja na Polskę – mówi Grzegorz Schetyna, szef senackiej Komisji Spraw Zagraniczny, były szef MSZ i marszałek Sejmu.
Amerykański prezydent Donald Trump twierdzi, że ukraińskiego przywódcę popiera tylko 4 proc. Ukraińców. Wołodymyr Zełenski wskazuje na Kreml jako źródło tej dezinformacji.
– Życie pod bombami to zaprzeczenie normalności. Te trzy lata bardzo zmęczyły ludzi. To widać. Ja to nazywam zmęczeniem materiału, ale to jest coś więcej. To jest wycieńczenie – mówi z Charkowa Helena Krajewska z Polskiej Akcji Humanitarnej w podcaście „Rzecz w tym”.
Premier Donald Tusk nie mówi, że jesteśmy „silni, zwarci i gotowi”. I dobrze, że nie zagrzewa do wojny. Ale wobec tego jacy jesteśmy? Na co jest dziś gotowa Polska, położona na wschodniej flance NATO i bezpośrednio zagrożona przez Rosję? Za odmową premiera udziału polskich żołnierzy w misji do Ukrainy nie poszła odpowiedź na to fundamentalne pytanie.
W trzecią rocznicę pełnoskalowej wojny w Ukrainie Centrum Lemkina, które działa przy Instytucie Pileckiego, opublikowało raport dokumentujący zbrodnie popełnione przez Rosjan na ludności cywilnej. Nie wiadomo jednak, co dalej z centrum. Czy nowe władze instytutu i resortu kultury myślą o jego likwidacji?
- To nie jest łatwe zadanie, rozmawiałem już o tym z (Donaldem) Trumpem, gdy był kandydatem na prezydenta USA - mówił prezydent Rosji, Władimir Putin, w rozmowie z dziennikarzami.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas