Szef MSZ Ukrainy w rozmowie z CBS News powiedział, że sytuacja w Mariupolu jest tragiczna. - Resztki ukraińskiej armii i duża grupa cywilów są w zasadzie okrążone przez siły rosyjskie. Walczą dalej, ale ze sposobu, w jaki armia rosyjska zachowuje się w Mariupolu, wynika, że postanowiła za wszelką cenę zrównać miasto z ziemią - mówił.
Czytaj więcej
Ministerstwo Obrony Rosji potwierdziło w niedzielę, że ukraińscy żołnierze, którzy wciąż opierają się nieustannemu szturmowi w części zniszczonego Mariupola, nie przyjęli ultimatum dotyczącego poddania się.
Kułeba przekazał, że w ostatnich tygodniach nie było kontaktu ze stroną rosyjską na poziomie ministerstwa. Jedynym poziomem kontaktu jest zespół negocjacyjny, w skład którego wchodzą przedstawiciele różnych instytucji i parlamentarzyści. Mogą oni kontynuować konsultacje na poziomie eksperckim, ale nie odbywają się żadne rozmowy na wysokim szczeblu. Po Buczy kontynuowanie rozmów z Rosjanami stało się szczególnie trudne - powiedział.
Minister dodał, że w najbliższych tygodniach spodziewa się intensywnych walki w Donbasie i dalszych prób zdobycia Mariupola. Jego zdaniem nie ustaną ataki rakietowe na Kijów i inne miasta.
Zdaniem Kułeby sytuacja w Mariupolu może być przeszkodą w negocjacjach. - Mariupol może być czerwoną linią - powiedział.