MSZ Rosji wydało oświadczenie ws. Polski. "Niszczy dwustronne relacje"

MSZ Rosji w wydanym oświadczeniu zapowiada, że zareaguje na decyzję Polski o wydaleniu 45 rosyjskich dyplomatów. Rosyjski resort dyplomacji ocenia, że Warszawa podejmuje działania zmierzające do "groźnej eskalacji w regionie"

Publikacja: 24.03.2022 14:53

Ambasador Rosji w Polsce, Siergiej Andriejew

Ambasador Rosji w Polsce, Siergiej Andriejew

Foto: PAP/Radek Pietruszka

arb

"Decyzja podjęta 23 marca przez polskie władze, by uznać za 'persona non grata' 45 pracowników rosyjskiej placówki w Warszawie, to świadomy krok w stronę ostatecznego zniszczenia relacji dwustronnych, które nasi polscy 'partnerzy' systematycznie rozmontowują od dłuższego czasu" - czytamy w oświadczeniu rosyjskiego MSZ, opublikowanego na stronie resortu.

Rosja nie pozostawi tego wrogiego ataku bez odpowiedzi

Komunikat MSZ Rosji

"Warszawa rozpoczęła groźną eskalację w regionie, realizując nie narodowy interes, ale wytyczne NATO, które są oparte na czystej rusofobii podniesionej do rangi oficjalnego kursu. Dostrzegamy to i bierzemy pod uwagę w naszych krokach wobec Polski" - głosi oświadczenie MSZ Rosji.

Czytaj więcej

Wiceszef MSZ: Zachowanie ambasadora Rosji zdradza nerwowość

"Cała odpowiedzialność za to, co się dzieje i za możliwe konsekwencje spada całkowicie na obecne władze w Warszawie" - pisze rosyjski MSZ.

"Rosja nie pozostawi tego wrogiego ataku bez odpowiedzi i zmusi polskich prowokatorów do przemyśleń (...)" - czytamy w komunikacie.

Polska zarzuca rosyjskim dyplomatom, którzy mają opuścić nasz kraj, działanie niezgodne z postanowieniami Konwencji Wiedeńskiej.

Dyplomacja
Specjalny wysłannik Donalda Trumpa: To niekoniecznie Rosjanie sprowokowali wojnę
Dyplomacja
Radosław Sikorski mówi, jak długo może walczyć Ukraina. „Władimir Putin rzucił wszystko co ma”
Dyplomacja
Emmanuel Macron chce uratować Ukrainę
Dyplomacja
Spotkanie Duda-Trump. Biały Dom: "Potwierdziło nasz bliski sojusz"
Dyplomacja
USA zaniechają ścigania Rosji za zbrodnie wojenne? Chcą powrotu Moskwy do "cywilizowanego świata"