W opublikowanym oświadczeniu zarzucono, że sankcje są częścią "ciągłych prób Waszyngtonu, by zmienić kurs Rosji". Dodano, że presja nie będzie środkiem odstraszającym.
"Rosja udowodniła, że pomimo wszystkich kosztów sankcji jest w stanie zminimalizować szkody. Co więcej, presja sankcji nie jest w stanie wpłynąć na naszą determinację, by stanowczo bronić naszych interesów" - przekazano.
Czytaj więcej
Minister obrony Wielkiej Brytanii Ben Wallace, w rozmowie z żołnierzami wspominał, że pułk, w którym służył, gdy był oficerem w armii w przeszłości "skopał tyłek cara Mikołaja I" i "może to zrobić znowu".
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji powtórzyło również, że jest otwarte na dyplomację, ale ostrzegło, że USA otrzymają odpowiedź od Rosji.
"Jesteśmy otwarci na dyplomację opartą na zasadach wzajemnego szacunku, równości i uwzględniania interesów drugiej strony" - poinformowano. "Nie powinno być wątpliwości, że sankcje spotkają się ze zdecydowaną odpowiedzią, niekoniecznie symetryczną, ale precyzyjnie dostrojoną i bolesną dla strony amerykańskiej".