"Nie rozumiemy logiki zastępczyni sekretarza stanu, która stwierdziła, że Rosja powinna 'wycofać żołnierzy do koszar lub informować USA jakie ćwiczenia prowadzi i jakie są ich cele', podczas gdy USA nie zamierzają rozmawiać z nami o liczebności swoich żołnierzy w Europie" - głosi komunikat rosyjskiej ambasady w USA umieszczony na Twitterze.
"To my decydujemy, gdzie i kiedy prowadzimy ćwiczenia wojskowe na naszym terytorium. Będziemy nadal przeprowadzać je, ponieważ są one zgodne z interesem Rosji jeśli chodzi o bezpieczeństwo" - czytamy w komunikacie.
10 stycznia w Genewie podsekretarz stanu USA, Wendy Sherman, rozmawiała z wiceszefem MSZ Rosji, Siergiejem Riabkowem, o gwarancjach bezpieczeństwa jakich od USA i NATO domaga się Rosja.
Czytaj więcej
Amerykanie i Rosjanie rozpoczęli serię spotkań, które mają zapobiec inwazji na Ukrainę. Różnice stanowisk są takie, że trudno oczekiwać porozumienia.