By zrozumieć skalę "ruchu turystycznego" z krajów Bliskiego Wschodu na Białoruś, wystarczy zajrzeć na oficjalną stronę portu lotniczego w Mińsku. Tylko w ciągu ostatniej doby wylądowało tam kilkanaście samolotów pasażerskich m.in. z Syrii, Libanu, Turcji, Egiptu i Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
W czwartek, w białoruskiej stolicy, mają wylądować trzy samoloty z Egiptu (Szarm al-Szejk, Hurghada), pięć z Turcji (Stambuł, Antalya), dwa z ZEA (Dubaj) oraz po jednym z Damaszku i Bagdadu.
Czytaj więcej
MSZ poinformowało o wezwaniu chargé d’affaires Republiki Białorusi w Polsce Aleksandra Czesnowskiego w związku z "wtargnięciem na terytorium Polski z terytorium Republiki Białorusi niezidentyfikowanych, umundurowanych osób uzbrojonych w broń długą".
Z opublikowanego 31 października zimowego rozkładu mińskiego lotniska wynika, że do końca marca na Białorusi mają lądować cztery samoloty tygodniowo z Bagdadu, kilka samolotów dziennie z Dubaju, codziennie jeden samolot z Damaszku, jeden samolot tygodniowo z kurdyjskiego Irbilu. Najwięcej jednak lotów odbywa się ze Stambułu.