Amerykanie i Rosjanie wzajemnie oskarżają się o wywoływanie napięć w relacjach. Rzeczniczka MSZ Maria Zacharowa napisała, że amerykańscy dyplomaci od dawna "niszczą" system służb konsularnych w Rosji, zamieniając to, co powinno być rutynową, techniczną procedurą, "w prawdziwe piekło".
Z drugiej strony Departament Stanu całą winą obarcza Moskwę. "Decyzja rosyjskiego rządu o zakazaniu Stanom Zjednoczonym przyjmowaniu, zatrudniania lub zawierania umów z pracownikami z Rosji lub krajów trzecich poważnie wpływa na naszą zdolność do świadczenia pomocy konsularnej" - przekazał rzecznik Departamentu Stanu.