To, poza oficjalnymi sankcjami, najdotkliwszy gospodarczy efekt inwazji Rosji na Ukrainę. – Ekonomiczne konsekwencje inwazji Rosji na Ukrainę już są bardzo poważne, a jeśli konflikt będzie przybierał na sile, to szkody w gospodarce będą jeszcze bardziej niszczące – uważa Międzynarodowy Fundusz Walutowy.
Jak podkreślają eksperci z Forum Odpowiedzialnego Biznesu (FOB), sytuacja w Ukrainie stanowi prawdziwy test dla bardzo wielu firm i ich liderów, test, jak zachować się w obliczu wojny i oddzielić prawdziwe wartości od pustych słów, symbolicznych gestów, deklaracji składanych często bez większego pokrycia.
Ich zdaniem biznes musi teraz zrozumieć, że ochrona wolności i demokracji jest również częścią jego odpowiedzialności w ramach ESG, czyli dbałości o środowisko naturalne, społeczeństwo i ład korporacyjny.
– Niejednoznaczna, a przede wszystkim nieszczera postawa może mieć poważne konsekwencje dla społeczeństw, ale i szeroko rozumianej reputacji firm – dodają specjaliści z FOB.
Obowiązują mocniej
Nie da się ukryć, że reguły CSR (corporate social responsibility – społecznej odpowiedzialność biznesu) – i ESG (environmental, social and corporate governance – środowisko naturalne, społeczeństwo i ład korporacyjny) –obowiązują firmy jeszcze mocniej w czasie wojny. Po zaatakowaniu przez Rosję Ukrainy zachodnie firmy zaczęły ogłaszać, że nie chcą już robić biznesu z krajem agresora.