Rzecznik Borisa Johnsona uważa, że kwestia pojawienia się koronawirusa powinna zostać wyjaśniona, jednak nie chciał komentować stanowiska amerykańskich służb wywiadowczych.
- Oczywiście istnieją pytania, na które należy odpowiedzieć w sprawie pochodzenia i rozprzestrzeniania się wirusa, nie tylko po to, abyśmy mogli lepiej przygotować się na przyszłe globalne pandemie - komentował rzecznik premiera Wielkiej Brytanii.
Prezydent USA Donald Trump spekulował, że Chiny mogły uwolnić koronawirusa w wyniku "błędu". Amerykańskie agencje wywiadowcze nadal badają teorię przedstawioną przez prezydenta.