Ankietowani przez „Rzeczpospolitą” ekonomiści przeciętnie szacowali, że w grudniu produkcja przemysłowa zwiększyła się o 6 proc. rok do roku, po 1,4 proc. w listopadzie. Zaledwie trzy spośród 25 zespołów uczestniczących w ankiecie spodziewało się odczytu poniżej faktycznego.
Za wyraźnym przyspieszeniem wzrostu produkcji w grudniu przemawiał korzystny układ kalendarza (grudzień w 2019 r. liczył o jeden dzień roboczy więcej niż w 2018 r., podczas gdy listopad miał o jeden dzień roboczy mniej niż rok wcześniej) oraz niska baza odniesienia.
Czytaj także: Recesja w polskim budownictwie. Jest coraz gorzej
Jak wynika z środowego komunikatu GUS, po oczyszczeniu danych z wpływu czynników sezonowych produkcja przemysłowa w grudniu zwiększyła się o 2,1 proc. rok do roku, po 5,4 proc. w listopadzie i około 3,6 proc. w poprzednich miesiącach.
W całym 2019 r. produkcja zwiększyła się o 4 proc., po 5,8 proc. w 2018 r. i 6,5 proc. w 2017 r. Spowolnienie w przemyśle było więc wyraźne, ale zaskakująco płytkie w kontekście recesji w tym sektorze w Niemczech. Szczególnie, że branże zorientowane na eksport przez cały radziły sobie lepiej niż przemysł ogółem. Tak samo było w grudniu.