Decyzja Fedu o utrzymaniu stóp bez zmian nie była zaskoczeniem. Wcześniej barometr CME Fed Watch wskazywał, że na środowym posiedzeniu jest tylko około 0,5 proc. szans na luzowanie polityki pieniężnej. Z wcześniejszych wypowiedzi oficjeli z Fedu można było wyczytać, że amerykański bank centralny chce w styczniu wstrzymać się z obniżką. Wcześniej czyli od września) dokonał trzech cięć, o łącznie 100 pb.
Co się znalazło w komunikacie z posiedzenia Fedu?
Komitet Otwartego Rynku Rezerwy Federalnej (FOMC) wydał po środowym posiedzeniu komunikat, w którym nie znalazło się zbyt wiele wskazówek dotyczących przyszłej polityki pieniężnej. Z tego komunikatu zniknęło stwierdzenie, że inflacja „dokonała postępów” w kierunku 2-procentowego celu wyznaczonego przez Fed. Wspomniano w nim jednak, że gospodarka rozwija się w „solidnym tempie” a stopa bezrobocia ustabilizowała się na niskim poziomie. Kondycja rynku pracy pozostaje więc „solidna”, podczas gdy inflacja jest „podwyższona”. Takie warunki ekonomiczne raczej nie powinny skłaniać Fedu do szybkiego cięcia stóp procentowych.
Czytaj więcej
Inflacja bazowa w USA była w grudniu nieco niższa od prognoz. Wzrosły więc szanse na obniżki stóp procentowych przez Fed.
Barometr CME Fed Watch wskazywał po środowym posiedzeniu Fedu, że szanse na obniżkę stóp na posiedzeniu zaplanowanym na 19 marca wynoszą 28 proc. Prawdopodobieństwo tego, że główna stopa procentowa będzie niższa po majowym spotkaniu FOMC zostało natomiast ocenione na 44 proc.
- Sądzimy, że ostatnie odczyty makroekonomiczne z USA uzasadniają jastrzębią postawę Fedu. Zacznijmy od tego, że amerykańska gospodarka rośnie w solidnym tempie, a ostatnie wskaźniki aktywności sugerują trwający wzrost o ok. 3% w ujęciu zannualizowanym. Rynek pracy również radzi sobie dobrze, a nowych wakatów przybywa w solidnym tempie – grudniowy raport NFP (non-farm payrolls) znacznie przekroczył oczekiwania, wykazując najszybszy od marca wzrost liczby nowozatrudnionych. Postępy w kierunku osiągnięcia 2% celu inflacyjnego są wciąż stopniowe i choć w grudniu miara bazowa spadła, główna ponownie podbiła. Należy również zwrócić uwagę na politykę gospodarczą prezydenta Trumpa. Jak dotąd nie dostaliśmy konkretnych informacji dotyczących jego taryf celnych. Choć nie spodziewaliśmy się ich otrzymać w pierwszych dniach prezydentury, to dotychczasowe znaki sugerują, że cła mogą być mniej dramatyczne niż te agresywnie sugerowane w kampanii – wskazują analitycy Ebury.