Czy pandemia koronawirusa wraca?
Już dawno wróciła, tylko dopiero została zauważona. Od połowy sierpnia widoczne jest stopniowe narastanie kolejnej fali zakażeń. Tylko na początku było tych przypadków na tyle niedużo, w sensie liczbowym, że to jeszcze przeszło niezauważone. A w tej chwili, już od listopada, mamy naprawdę bardzo dużo zachorowań i już wszyscy to widzą, że nie da się tego ukryć. Mamy już, według oficjalnych statystyk, od początku listopada ponad 130 zgonów z powodu COVID-19. Oczywiście mówię tu tylko o tych danych, które publikuje Ministerstwo Zdrowia, a wiemy, że one są kilkanaście razy zaniżone. Więc sytuacja już w tej chwili jest taka, jaka była jesienią 2020 roku, czyli trzy lata temu.
Ile realnie mamy zakażeń, ile zgonów? Czy te dane są też oficjalne liczone i podawane ?
Nie, mamy tylko to, co prezentuje Ministerstwo Zdrowia w codziennych raportach. To jest tylko to, co się zbiera z tak zwanego biernego nadzoru, czyli nie ma żadnego testowania planowego. Jeśli lekarz zrobi test, to wpisuje wynik do systemu. Ale testów wykonujemy 10-15 razy mniej niż w latach 2020-2022. A zakażeń przyrasta. Wczoraj było ich ponad 2000, ale to są tylko dane oficjalne, które są znacząco zaniżone. Jak patrzymy na ilość wirusa w ściekach, a tego się nie da oszukać, to ta ilość wirusa w ściekach jest taka, jak była 3 lata temu, czyli wtedy, kiedy wirus po raz pierwszy zaatakował nas na dużą skalę jesienią 2020 r.
Czytaj więcej
Według oficjalnych danych Ministerstwa Zdrowia od początku listopada u 15 tysięcy osób wykryto koronawirusa. Co drugi test ma wynik pozytywny - mówił dr Paweł Grzesiowski w RMF FM.