Podatkowa rewolucja dała się mocno we znaki w pierwszych
dniach 2022 roku, zwłaszcza księgowym. To prawdopodobnie nie koniec
niepewności, bo przepisy Polskiego Ładu będą jeszcze zmieniane. Taka sytuacja
oznacza, że nawet gdy pod koniec 2021 roku dana firma zakupiła dla swojego
działu finansowego oprogramowanie zgodne z nowymi regułami rozliczeń, będzie
musiała je aktualizować.
Jak przyznaje gość podcastu „Rzeczpospolitej”, Bogdan Zatorski, kierownik do spraw analiz biznesowych i wymagań prawnych w grupie Symfonia, taka sytuacja zmusiła tego producenta oprogramowania do intensywnych prac nad odpowiednimi zmianami w produktach dla księgowych. Zapewnia on jednak, że księgowi, którzy będą aktualizowali swoje oprogramowanie do najnowszej wersji, nie poniosą na razie dodatkowych kosztów.
– W większości sprzedajemy abonament na oprogramowanie, a użytkownik dostanie aktualizacje w ramach tego abonamentu – mówi Bogdan Zatorski. Zaznacza on jednak, że stałe podążanie za tymi dynamicznymi zmianami wymaga zaangażowania programistów i ponoszenia kosztów przez producenta oprogramowania, co może odbić się na cenach abonamentów w przyszłości.
Zatorski zapewnia jednak, że jego firma prowadzi konsultacje z Ministerstwem Finansów, by móc odzwierciedlić w oprogramowaniu wszystkie zmiany prawne. Zaznacza też, że Polski Ład oznacza nie tylko nowe zasady w obliczaniu zaliczek na podatek dochodowy i składek od pracowników, ale też daleko bardziej skomplikowane aplikacje służące nowym zasadom podatkowym dotyczącym rozliczeń biznesu, w tym zakładania i likwidowania działalności, podatku przychodowego od firm generujących straty itd.