Zbigniew Juroszek, prezes Atalu: Mieliśmy wyjątkowy rok

Po ubiegłorocznym odbiciu w tym roku polskie akcje mogą ponownie dać zarobić, ale będzie potrzebna już znacznie mocniejsza selekcja spółek – mówi Zbigniew Juroszek, prezes Atalu, przedsiębiorca i inwestor.

Publikacja: 12.01.2024 03:00

Zbigniew Juroszek, prezes Atalu: Mieliśmy wyjątkowy rok

Foto: mat. pras.

Ujawniliście się w kolejnej spółce z GPW – Unimocie. Już wcześniej była ona na radarze Tomasza Juroszka, który na platformie X opisuje jeden z portfeli inwestycyjnych. Co zachęciło do dużego zaangażowania?

Jak wiadomo, w 2023 r. spieniężyliśmy akcje w STS Holdingu, część reinwestowaliśmy w podmiot przejmujący, część w inne zagraniczne spółki z branży bukmacherskiej, a część staramy się ulokować m.in. na GPW, na której jesteśmy aktywni od dawna, mamy pakiety w Skarbcu, Quercusie, Decorze i Instalu Kraków. Może najpierw powiem, jakie w ogóle mamy kryteria wyboru spółek z warszawskiej giełdy. Po pierwsze, odpadają firmy z udziałem Skarbu Państwa, bo one są zarządzane politycznie i nieefektywnie. Wybieramy spółki, które mają zdecydowanego właściciela, który przez wiele lat prowadzi biznes – sam lub we współpracy z zarządem – to w polskich warunkach się sprawdza, sami tak prowadzimy Atal. Branża nie ma szczególnego znaczenia – musimy być przekonani do biznesu i rozumieć go. Nie zamierzamy w aktywny sposób uczestniczyć w operacyjnym zarządzaniu, to dla nas inwestycja kapitałowa, interesuje nas udział 5–15 proc.

Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Teraz 4 zł za tydzień dostępu!

Czytaj 46% taniej przez 4 miesiące

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Budownictwo
Polacy zaczęli masowo zaklepywać mieszkania. Powodem rządowy program
Budownictwo
Silna grupa z dużymi możliwościami
Budownictwo
Gwałtowny skok rezerwacji nowych mieszkań. Polacy ruszyli do biur nieruchomości
Budownictwo
Ceny materiałów budowlanych nadal spadają
Budownictwo
Ceny mieszkań doszły do sufitu? Sprzedający liczą na kolejne zwyżki