– Naszym priorytetem na najbliższe miesiące jest doprowadzenie do układu z wierzycielami. Chcemy przeprowadzić Ursus przez program naprawczy, ale decydująca będzie postawa instytucji finansowych, z którymi prowadzimy rozmowy. Najbliższe miesiące będą kluczowe dla przyszłości Ursusa – mówi Agnieszka Biała, wiceprezes Ursusa.
Czas gra na niekorzyść spółki, która od jesieni ub.r. jest w postępowaniu sanacyjnym, pod ochroną sądu przed wierzycielami. Samym bankom musi oddać 100 mln zł. Z początkiem kwietnia Ursus przedstawił propozycje układowe i restrukturyzacyjne. – To, czego się od nas oczekuje, to przedstawienie klarownego planu dezinwestycji. Z majątku, na którym są zabezpieczone banki, jest możliwość przynajmniej częściowej spłaty wierzytelności. W planie restrukturyzacji przedstawiliśmy ogólny projekt, w jaki sposób spłacimy kredyty, obecnie przechodzimy do fazy jego realizacji – wyjaśnia Biała. Plan spłat wierzytelności ze środków pozyskanych ze sprzedaży majątku spółka planuje przedstawić w maju.