Blue Monday nie istnieje. To PR-owy wymysł i pseudonauka

Blue Monday, czyli Najbardziej depresyjny dzień w roku przypada na trzeci poniedziałek stycznia. Problem jednak w tym, że tak naprawdę ten dzień nie istnieje.

Aktualizacja: 20.01.2020 13:43 Publikacja: 20.01.2020 10:30

Blue Monday nie istnieje. To PR-owy wymysł i pseudonauka

Foto: Adobe Stock

ula

Ten najsmutniejszy dzień w roku wyliczył w 2004 roku Cliff Arnall – brytyjski psycholog, pracownik Cardiff University. Arnall wyznaczał datę najgorszego dnia roku za pomocą wzoru matematycznego uwzględniającego czynniki meteorologiczne (krótki dzień i niskie nasłonecznienie), psychologiczne (świadomość niedotrzymania postanowień noworocznych, brak motywacji) i ekonomiczne (gorsza sytuacja finansowa po świętach Bożego Narodzenia, dług zaciągnięty na pokrycie świątecznych wydatków).

Problem tylko w tym, że Blue Monday to zwykłe oszustwo. Okazało się, że Arnall zanim dokonał swojego "odkrycia" zrezygnował z pracy na uniwersytecie. Jego rzekome nadania to pseudonauka. Dean Burnett, neurobiolog pracujący na wydziale psychologii Cardiff University, wyśmiał i opisał algorytm określający Blue Monday w artykule w "The Guardian", jako „farsę" zawierającą „bezsensowne pomiary".

Nawet sprawca całej "afery" Cliffa Arnalla przyznał, że Blue Monday to efekt oszustwa, które powstało na zlecenie firmy PR-owej. Na zlecenie biura podróży Sky Travel miał obliczyć lub wymyślić "najlepszy dzień na rezerwację/kupno wycieczki". Nie chodziło o żadną sprawdzona teorię, ale o pseudonaukową zabawę służąca celom marketingowym.

Zabawa okazała się dość skuteczna, ponieważ temat rzekomo najbardziej depresyjnego dnia roku wraca, jak co roku w mediach w trzeci poniedziałek stycznia. Jest on też jednym z najchętniej wyszukiwanych haseł w internecie.

W 2018 roku Arnall, we współpracy z biurem podróży Virgin Holidays – zaczął kolejna kampanię. Tym razem pod hasłem #stopbluemonday postanowił obalić własny mit.

Nieistniejący "smutny poniedziałek" postanowiły natomiast wykorzystać organizacje społeczne zajmujące ludźmi cierpiącymi na depresję.

Depresja jest określana przez WHO mianem epidemii XXI wieku. Na całym świecie z jej powodu cierpi ok. 350 mln ludzi, z czego w Polsce – około 1,5 mln. Są to jednak tylko dane szacunkowe, ponieważ wiele osób nie wie, że jest chorych i nigdy nie było u lekarza. Według prognoz WHO do 2030 roku depresja stanie się pierwszą, najczęściej występującą chorobą psychiczną na świecie.

Biznes
Kolejny koncern zbrojeniowy z Unii będzie produkował na Ukrainie
Biznes
Gdzie wyrzucić woreczek po ryżu? Wiele osób popełnia ten sam błąd
Biznes
Trump pozbywa się papierowych słomek. To (częściowo) dobra decyzja, mówią ekolodzy
Biznes
TikTok powraca do sklepów z aplikacjami Apple i Google w USA
Biznes
Kto dostarczy okręty dla Polski, nowe cła USA i zmiany w programie mieszkaniowym