Przypływ unosi wszystkie łodzie. Nawet małe firmy – zajmujące się projektowaniem i montażem paneli – mają dziś pełne ręce roboty. W sieci mnoży się od narzekań na coraz dłuższe kolejki oczekujących na instalację odpowiednich urządzeń, brak elementów instalacji PV na rynku wywołany wykupieniem zapasów czy rosnące ceny.
Firmy zresztą nie szczędzą zachęt. „Własny prąd nie drożeje!", „własna elektrownia to idealne rozwiązanie dla gospodarstw pragnących obniżyć koszty energii elektrycznej nawet o 90 proc." – kuszą reklamami w sieci. Zamówienie takiej „własnej elektrowni" jest tym prostsze, że firmy służą pomocą praktycznie na każdym etapie, z wypełnianiem dokumentów potrzebnych dla uzyskania dotacji włącznie. – Już w 2019 r. technologia PV stanie się liderem na krajowym rynku inwestycji w energetyce, a Polska stanie się jednym z wiodących rynków fotowoltaiki w UE – przewidywał w raporcie na temat PV Instytut Energetyki Odnawialnej. I ta prognoza wydaje się spełniać.
Sporo ułatwień
Nic dziwnego zatem, że według opublikowanych niedawno danych Polskich Sieci Energetycznych łączna moc instalacji PV w Krajowym Systemie Elektroenergetycznym dobija 940,9 MW, co oznacza, że zapewne jeszcze w październiku przekroczy symboliczny próg 1 GW. Również statystyki Urzędu Regulacji Energetyki nie pozostawiają wątpliwości: w pierwszym półroczu 2019 r. przybyło w Polsce 112 MW nowych mocy z PV (na ponad 226 MW). I będzie ich dynamicznie przybywać, bo do promocji fotowoltaiki ruszyli też kluczowi gracze – politycy.
– Energetyka obywatelska, przy aktywności lokalnych organizacji i prywatnych odbiorców może się stać regionalnym fenomenem w całościowym modelu funkcjonowania sektora – zachwalał na rozpoczętym we wtorek Kongresie Nowego Przemysłu sam minister energii Krzysztof Tchórzewski.
Panel Transformacji Energetycznej
Aukcje przyłączeń OZE ‑
szansa czy zagrożenie?
Dołącz do dyskusji
Ten komunikat szef resortu energii powtarza już od dłuższego czasu. – Przewidujemy dla energetyki rozproszonej ważną rolę, szczególnie w wydaniu energetyki obywatelskiej: paneli fotowoltaicznych na dachach, wiejskich biogazowni, ale też inteligentnego odbioru energii – mówił w rozmowie z „Rzeczpospolitą" podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy.
– Jeżeli chodzi o mikroinstalacje, ułatwień jest już sporo – powiedział nam niedawno Bogdan Szymański, prezes Stowarzyszenia Branży Fotowoltaicznej Polska PV. I będzie więcej, bo minister przedsiębiorczości Jadwiga Emilewicz podczas niedawnej konferencji w Poznaniu zapowiedziała m.in. wprowadzenie w życie koncepcji wirtualnego prosumenta (co oznaczało umożliwienie wspólnotom i spółdzielniom mieszkaniowym wytwarzanie energii w modelu prosumenckim); zwolnienie dotacji do instalacji fotowoltaicznych pochodzących z programu „Mój prąd" z podatku dochodowego od osób fizycznych czy wreszcie zmiany mechanizmu rozliczania opłaty dystrybucyjnej i uproszczenie systemu tzw. opustów prosumenckich.