Największą obronną grupą kapitałową w kraju z przychodami na poziomie 7 mld zł pokieruje Andrzej Kensbok oddelegowany z Rady Nadzorczej PGZ. Nowym członkiem zarządu PGZ będzie też Michał Pietrzyk - ostatnio jeden z dyrektorów ds. finansowych PGNiG.
O tym, kto docelowo przejmie stery narodowej państwowej zbrojowni zdecyduje konkurs, ale jest oczywiste, że faworytem pozostaje nowy p.o. prezesa. To nie przypadek, że kilka dni wcześniej to właśnie Kensbok, absolwent filozofii na KUL i studiów MBA w szkole INSEAD we Francji, dołączył do składu Rady Nadzorczej PGZ. skupiającą kluczowe państwowe fabryki broni.
Nowy szef PGZ bez doświadczenia
Nowy szef PGZ w oficjalnym CV zaznacza, że od początku karierę zawodową robił w biznesie, ma doświadczenie z pracy w międzynarodowych korporacjach i firmach produkcyjnych, doradczych, a także z prowadzenia własnej działalności. Dysponuje wieloletnim doświadczeniem menadżerskim. Prowadził projekty rekrutacyjne, restrukturyzacyjne, łączenia spółek, budowania zespołów, a także reorganizacji produkcji i rozwoju sprzedaży w Polsce i za granicą. Jest też przewodniczącym Rady Programowej Polskiego Towarzystwa Gospodarczego.
Czytaj także: MON: offset za F-35 okazał się zbyt kosztowny
Po wygranych przez PiS wyborach w 2015 roku Andrzej Kensbok zajmował eksponowane stanowiska w dużych wyłącznie cywilnych firmach kontrolowanych przez państwo. Był m.in. dyrektorem Naczelnym ds. Projektów Strategicznych KGHM Polska Miedź, przewodniczył Radzie Nadzorczej PKP, a także pełnił funkcję wiceprezesa Agencji Rozwoju Przemysłu.