Aktualizacja: 09.02.2020 12:56 Publikacja: 08.02.2020 06:00
Już od pięciu lat w łódzkim biurze projektowym Airbus Helicopters innowacyjnymi wiropłatami koncernu zajmują się polscy inżynierowie.
- Cierpliwie, krok po kroku zatrudniamy i szlifujemy w Łodzi młode talenty. Biuro zatrudnia 90 specjalistów, średnia wieku - poniżej trzydziestki – nie kryje satysfakcji Tomasz Krysiński szef pionu rozwojowego śmigłowcowego koncernu. Wiceprezes Airbus Helicopters który studia rozpoczynał przed stanem wojennym na Politechnice Łódzkiej, potem naukę kończył we Francji i tam zdobywał konstruktorskie ostrogi, twierdzi, że zespół łódzkich specjalistów jest dziś wprowadzony w najważniejsze projekty rozwojowe europejskiego potentata w dziedzinie wiropłatów.
Start-up założony przez Filipa Kozerę chce zrewolucjonizować tworzenie narzędzi AI. Cieszy, że inwestorzy wyłożyli na niego właśnie fortunę, ale i martwi, że polskie technologie wypływają za granicę.
Wydarzenie Polska Moc Biznesu łączy przedsiębiorców, milionerów, małych przedsiębiorców, korporacje z organizacjami pozarządowymi, stowarzyszeniami i fundacjami. To miejsce wzajemnej inspiracji. W tym roku szczególnie wiele miejsca poświęcimy bezpieczeństwu i sprawom społecznym – zapowiada Artur Beck, pomysłodawca i producent wydarzenia Polska Moc Biznesu.
Spółka kontrolowana przez francuski rząd łamie polskie prawo i naraża polski Skarb Państwa na wielkie straty podatkowe – ostrzega Stowarzyszenie na Rzecz Walki z Szarą Strefą Gier i Zakładów Wzajemnych „Graj Legalnie”.
Już 2 grudnia, na PGE Narodowym w Warszawie, odbędzie się Kongres Społeczno-Gospodarczy Polska Moc Biznesu 2024 – jedno z najważniejszych wydarzeń biznesowych w kraju. Kongres łączy liderów biznesu, przedstawicieli administracji publicznej, organizacji pozarządowych i środowiska naukowego, by wspólnie kreować rozwiązania wspierające gospodarkę opartą na zrównoważonym rozwoju i społecznej odpowiedzialności.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Wioska na włoskiej Sardynii chce przyciągnąć nowych mieszkańców. Po wyborach prezydenckich w USA stawia na Amerykanów rozczarowanych wynikiem głosowania. Domy można kupić już za 1 euro.
Mniejsze dostawy samolotów Airbusa we wrześniu zmusiły szefa działu ACA Christiana Scherera do uspokajania dziennikarzy lotniczych z AJPAE, że grupa z Tuluzy dotrzyma rocznego planu dostaw 770 samolotów. Przyznał, że największym problemem są silniki spółki CFM. Poinformował, że Airbus rozesłał swych ludzi do dostawców, m.in. do Spirit AeroSpace, aby pilnowali terminowości dostaw podzespołów.
Airbus przystąpił do realizacji kilkuletniego planu LEAD!, który ma zwiększyć rentowność działu samolotów cywilnych: zwiększyć ich produkcję wraz z obniżaniem kosztów. Plan zakłada m.in. zamrożenie etatów, przekazanie firmom zewnętrznym do realizacji mało ważnych projektów (dotąd ustalono 5500), ograniczenie podróży służbowych, uproszczenie organizacji pracy, likwidację zatorów w łańcuchach dostaw.
Lotnictwo odpowiada za ok. 4 proc. całkowitej emisji gazów cieplarnianych w UE. Międzynarodowa Organizacja Lotnictwa Cywilnego (ICAO) prognozowała, że wraz z dynamicznym wzrostem ruchu lotniczego do 2050 roku emisje z lotnictwa mogą się potroić w porównaniu z 2015 rokiem.
Europejski regulator transportu lotniczego EASA polecił użytkownikom samolotów A350-1000 sprawdzenie wszystkich silników po incydencie z samolotem Cathay Paficic (ogień w silniku podczas lotu). Ten sam problem zgłosił Malaysia Airlines, ale dotyczy innego typu samolotu: A350-900 i innego silnika; oba są produkcji Rolls-Royce.
Pierwsza poważniejsza wpadka samolotów Airbusa. Tuż po starcie A350-1000 linii Cathay Pacific zapalił się silnik. Przewoźnik uziemił do kontroli 48 samolotów. W części z nich wymienia przewody paliwowe.
Przez jakiś czas w powietrzu będzie więcej airbusów, niż boeingów. Salon lotniczy w Farnborough zakończył się zamówieniami wartymi 105 mld dolarów.
Nowy program „LEAD” Airbusa przewiduje cięcie kosztów i zamrożenie etatów, aby poprawić rentowność firmy w tym roku i w latach następnych. Wcześniej Airbus musiał obniżyć plany produkcji samolotów.
Dowództwo niemieckich sił zbrojnych wybrało Airbusa jako głównego dostawcę systemu satelitów łączności nowej generacji SATCOMBw 3. Kontrakt o wartości 2,1 mld euro przewiduje umieszczenie dwóch satelitów wojskowych na orbicie na wysokości 36 tys. km, instalację naziemnych stacji odbiorczych oraz obsługę całości przez 15 lat.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas