Zgodnie z bieżącym harmonogramem rozmrażania gospodarki w Wielkiej Brytanii puby i restauracje w Anglii mają być zamknięte, co najmniej do lipca. Jedynym ratunkiem dla tego sektora gospodarki jest obecnie możliwość świadczenia usług w dowozie i na wynos. Jednak część rządu, w tym kanclerz skarbu Rishi Sunak ma rozważać możliwość poluzowania restrykcji przed tym terminem.
Dziennik „Financial Times" dotarł do planów, z których wynika, że Rishi Sunak jest za tym, by w pełni otworzyć lokale gastronomiczne i puby przed 4 lipca przy zachowaniu reżimu dystansowania społecznego. Dystansowanie społeczne może być jednak poważnym problemem dla pubów, które najprawdopodobniej nie byłyby w stanie zarabiać przy konieczności zachowania dwumetrowego odstępu pomiędzy klientami. Rząd ma w związku z tym rozważać zmniejszenie dystansu do metra.