W całym kraju, ale najmocniej na południu, narastają protesty przedsiębiorców przeciwko nałożonym przez rząd obostrzeniom. Utrzymujący się lockdown w wielu branżach i brak wsparcia ze strony rządu pogłębia złość i frustrację. Przedsiębiorcy mówią, że nie mają już pieniędzy i nie stać ich na to, by dłużej siedzieć bezczynnie w domach. Część z nich zapowiada uruchomienie swoich hoteli, pensjonatów czy restauracji wbrew zakazom rządu. Powołują się przy tym na opinie prawników, ale też pierwsze wyroki sądów, które stwierdzają, że rząd wprowadza obostrzenia z naruszeniem prawa, bo za pomocą rozporządzeń.