To o 2 mld zł więcej niż miesiąc wcześniej. Za większość tej zwyżki odpowiedzialny był jednak wzrost wartości jednostek w ślad za rynkowymi indeksami. Zakupy i umorzenia jednostek dały w marcu dodatnie saldo rzędu 700 mln zł – wynika z danych Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami oraz firmy Analizy Online.
Jednak „zwykli" klienci w niewielkim stopniu wzięli udział w tych wpłatach. Na przykład ok. 400 mln zł pozyskał fundusz pieniężny Union Investment TFI przeznaczony dla spółki Energa. A Allianz Platinium FIZ, typu absolute return (poprzez inwestycje w różne klasy aktywów ma przynosić stabilne zyski niezależnie od warunków rynkowych), w którym próg wejścia określony jest na poziomie ok. 200 tys. zł, zainkasował ponad 200 mln zł.
Spośród typowych funduszy napływ kapitału netto odnotowały głównie fundusze pieniężne. Na drugim biegunie znalazły się fundusze obligacji polskich oraz krajowe zrównoważone i stabilnego wzrostu, którym ubyło po kilkaset milionów złotych. W funduszach akcji krajowych saldo oscylowało wokół zera.
Eksperci nie są zgodni co do perspektyw powrotu klientów do funduszy. – Teraz jest im potrzebny okres spokoju i stabilizacji na rynkach – komentuje Krzysztof Lewandowski, prezes Pioneer Pekao TFI.
– Klienci wkrótce mogą się poważnie zainteresować agresywnymi jednostkami. Choćby dlatego, że na giełdzie mamy kolejne szczyty – uważa z kolei Sebastian Buczek, szef Quercus TFI.