Wysyp informacji z grupy MNI miał miejsce ze środy na czwartek. Najpierw MNI poinformowało o zawarciu ugody między dawnym MNI Telecom (dziś MNI Centrum Usług) a Orange Polska, która ma ostatecznie zakończyć toczący się między grupami latami spór o rozliczenia hurtowe.
[poprawione] Grupa MNI weszła w konflikt z Orange po tym jak wraz z PPWK odkupiła spółkę Długie Rozmowy, naliczającą d. Telekomunikacji Polskiej kary za opóźnienia w realizacji zamówień na usługi hurtowe WLR. Wysokość kar była ustalona urzędowo (przez regulatora w ofercie SOR) i dawała pole do nadużyć (z drugiej strony stanowiła początkowo jedno z nielicznych narzędzi regulatora pozwalających egzekwować terminy udostępniania sieci alternatywnym operatorom telefonicznym).
Podczas ostatnich prac w latach 2013-2014 oferta SOR została zmieniona m.in. w tym zakresie (zob. str. 31-36).
Choć w toku sporu szafowano kwotami idącymi w setki milionów złotych skończyło się (jak się wydaje na podstawie raportów giełdowych) na 10,3 mln zł roszczenia Orange wobec grupy MNI i zrzeczeniu się wszelkich roszczeń MNI wobec giganta. Jak podało MNI, zobowiązanie, jakie ma ta grupa wobec Orange została uregulowane 3 września poprzez wniesienie do Orange udziału w prawie własności kabli światłowodowych wraz z włóknami należącymi do spółki MNI Centrum Usług. Charakterystyki i lokalizacji infrastruktury nie ujawniono. Z kolei dziś rano MNI i kontrolowany nadal przez tę firmę Hyperion podały, że podpisały umowę, na podstawie której Hyperion odkupi od MNI Centrum Usług telekomunikacyjne łącza Telefonii Pilickiej i Szeptela. Wartość transakcji określono na 50 mln zł.
Jak na razie więc Hyperion, w którym dojść ma do roszad właścicielskich, zamiast sprzedawać aktywa telekomunikacyjne (inne niż udziały w Małopolskiej Sieci Szerokopasmowej, budującej sieć Internetu w województwie za unijne pieniadze) - jak zapowiadał nowy prezes Piotr Majchrzak - robi zakupy.