Niektóre potrafią złapać nawet rekina, inne zamiast ośmiu mają tylko siedem ramion. Niektóre gatunki rozróżniają barwy, do tego inteligencja ośmiornic może być czasami porównywana z niektórymi ssakami. Zdarzało się też, że z powodzeniem spełniały rolę jasnowidzów specjalizujących się w piłce nożnej.
Wielofunkcyjna ośmiornica
W 2010 roku ośmiornica Paul z powodzeniem wytypowała 7 razy z rzędu zwycięstwo niemieckiej kadry. Prawidłowo przewidział także wynik finału Hiszpania-Holandia, a także podczas Euro 2008 podawał późniejszych zwycięzców meczów. 6 lat temu mylił się tylko dwa razy. Jego przewidywanie przyszłości polegało na wybieraniu jednego z dwóch pojemników z małżami. Na każdym z nich znajdowała się flaga jednej z grających drużyn przystępujących do meczu. Głosowanie odbywało się przy pomocy zjedzenia małży spod konkretnych barw.
Paul zyskał światową sławę. Wiara w jego zdolność przewidywania przyszłości była tak silna, że pojawiały się nawet pogróżki śmierci dla zwierzaka. Ośmiornica okazała się w końcu lepsza od niejednego bukmachera, zatem mogła przynieść konkretne pieniądze w przyszłości. Oferty pracy przychodziły lawinowo. Paul miał zarabiać nawet 5 tys. dolarów pensji miesięcznie za to, by obstawiać dla rosyjskiej firmy Bet League. Do sierpnia 2010 roku, niecały miesiąc po mundialu, Paul dostał 200 propozycji pracy. Wystąpił w reklamach, pojawiał się w książkach, filmach, aplikacjach na komórki, po czym niedługo później zdechł w tajemniczych okolicznościach.
Problemy z hodowlą
Obecnie okazuje się, że ośmiornice mogą przydać się do czegoś więcej niż tylko do typowania wyników. Mogą stać się źródłem pożywienia, które będzie można wytwarzać na dużą skalę, pozostaje tylko kilka problemów do pokonania. Koledzy Paula są bardzo wybredni podczas pierwszej fazy rozwijania się. Po wykluciu się małe ośmiorniczki spędzają kilkanaście tygodni żerując na planktonie. Stosunkowo trudno je odchować do większych rozmiarów, ponieważ to już wymaga specjalnych pływających klatek i warunków najbardziej zbliżonych do naturalnego morskiego środowiska.
Hodowla opłaca się, ponieważ w sezonie największego zapotrzebowania na ośmiornice, potrafią one kosztować nawet dwa razy więcej niż zwykle. Na razie jednak nawet w rejonach o największym popycie na te głowonogi wytwarza się około 10 ton rocznie. Hiszpania wiedzie prym w takiej hodowli i to właśnie w hiszpańskim instytucie oceanografii w galicyjskim mieście Vigo od 15 lat naukowcy pracują nad coraz bardziej efektywnymi metodami pracy z ośmiornicami. Pierwsze udane próby przeprowadzenia kilku egzemplarzy tych zwierząt przez pełen cykl rozmnażania notowano w 2001 roku.
