Sytuacja branży hotelarskiej jest dramatyczna. 82 proc. hoteli ankietowanych przez Izbę Gospodarczą Hotelarstwa Polskiego deklaruje, że już ma lub zaraz będzie miało kłopoty z utrzymaniem płynności finansowej. W ubiegłym miesiącu przeszło dwukrotnie w porównaniu z wrześniem wzrósł odsetek hoteli zwalniających pracowników – do 28 proc. A przed końcem roku zwolnienia planuje przeszło połowa.
Może być jeszcze gorzej, bo od soboty hotele mogą przyjmować jedynie gości w delegacji służbowej, tymczasem ich liczba już wcześniej topniała w oczach. Ruchu biznesowego z zagranicy praktycznie nie ma, brakuje kluczowych dla hoteli wpływów z organizowania wydarzeń i konferencji. Hotelarze próbują się jeszcze ratować bonusami mającymi przyciągnąć przedsiębiorców.