Według gazety „RBK", Kirił Dmitriew, szef Rosyjskiego Funduszu Inwestycji Zagraniczych (RFIZ) zapowiedziała rychłe spotkanie z Elonem Muskiem. Według Dmitriewa może do niego dojść „w niedalekiej przyszłości” – i stanie się ono „platformą do dyskusji na temat kluczowych kwestii rozwoju technologii i przyszłości ludzkości”.
Twórczo naprzód. Rosja z Muskiem
Rosyjski urzędnik i kierowany przez niego fundusz jest od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę objęty sankcjami USA, Wielkiej Brytanii, Australii, Kanady, Nowej Zelandii. Teraz nie szczędzi pochwał amerykańskiemu przedsiębiorcy, nazywając go „wyjątkowym liderem, którego celem jest rozwój ludzkości”.
„Myślę, że rozmowy z Muskiem odbędą się w niedalekiej przyszłości. Jego (Muska – red.) celem jest to, żebyśmy twórczo posuwali się naprzód. Oczywiście, widzimy to, doceniamy to, i on jest bez wątpienia jednym z największych liderów naszych czasów” – powiedział Kirił Dmitriew.
Trzy dni wcześniej – 15 marca – ten sam objęty amerykańskimi sankcjami urzędnik zaproponował Muskowi zorganizowanie rosyjsko-amerykańskiej wyprawy na Marsa w 2029 roku. „Nasze umysły i technologie muszą służyć chwale ludzkości, a nie jej zniszczeniu” – napisał na portalu społecznościowym przedstawiciel kraju, który codziennie niszczy, morduje, grabi i porywa dzieci na sąsiedniej Ukrainie.
Czytaj więcej
Przywrócony przez Donalda Trumpa do międzynarodowego życia rosyjski reżim, robi wszystko, by zaistnieć w globalnej świadomości jako jej pełnoprawny i potrzebny uczestnik. Właśnie zaproponował Elonowi Muskowi wspólny lot załogowy na Marsa już w 2029 r. Miliarder na razie nie odpowiedział.