Witamy w Polsce. Wiem, że ma pan polskie korzenie, ale to chyba pierwsza pańska wizyta w naszym kraju?
Zgadza się, po raz pierwszy jestem w Polsce, więc jestem niezwykle podekscytowany. To prawda, mam polskie pochodzenie, powiem więcej, w 100 procentach jestem Polakiem. Obie strony mojej rodziny wywodzą się z Polski. Ta historia sięga okresu rozbiorów, gdy Polska nie istniała jako kraj – rodzina mojego ojca, która pochodziła z regionu Poznania, wyjechała w 1880 r. Z kolei rodzina mojej matki, pochodząca z regionu Suwałk, wyemigrowała do Ameryki w 1902 r. Rodzina ojca dotarła do Teksasu przez port w Galveston i osiedliła się w tamtym rejonie. Natomiast przodkowie od strony matki przybyli przez Ellis Island, by zamieszkać w Pensylwanii. Ostatecznie obie rodziny trafiły do Michigan i to właśnie tam poznali się moi rodzice i tam założyli własną rodzinę. Tam też dorastałem i studiowałem, a zaraz po studiach trafiłem do Apple’a. W czerwcu minie 39 lat, odkąd tu pracuję.
Jak zatem pierwsza wrażenia z Polski?
Wspaniałe. Dowiedziałem się wielu rzeczy o moich przodkach. Część z nich znałem od mojego najstarszego brata, który zawsze bardziej interesował się naszymi korzeniami niż ja. Ale teraz poczułem swoiste przebudzenie.
Dziś nie mogę oprzeć się uczuciu, że chciałbym, aby moi rodzice mogli doświadczyć tego, że jestem tutaj, w Polsce. To bardzo emocjonalne przeżycie
Czuję podziw dla naszych przodków, którzy byli uciskani, doświadczali tu ciężkich czasów i mieli odwagę, by podjąć wyzwanie i odbyć bardzo długą i trudną podróż, emigrując do Stanów Zjednoczonych. Szukali lepszego życia. Dziś nie mogę oprzeć się uczuciu, że chciałbym, aby moi rodzice mogli doświadczyć tego, że jestem tutaj, w Polsce. To bardzo emocjonalne przeżycie.
Pańska wizyta zbiega się w czasie z przyznaniem Kieranowi Culkinowi Oscara za drugoplanową rolę w filmie Jessego Eisenberga „Prawdziwy ból”, który opowiada właśnie o sentymentalnej podróży dwóch Amerykanów do Polski, kraju ich babci. Czy film nie był dla pana dodatkową inspiracją?
Jeszcze go nie widziałem, ale słyszałem o nim i mam go na swojej liście. To zabawny zbieg okoliczności, a może to nie przypadek? Cieszę się na ten seans, bo jestem na etapie odkrywania swoich korzeni. Bardzo ekscytowała mnie ta podróż. Na pewno wrócę do Polski z żoną. Wiem, że moje dzieci też chcą tu przyjechać. Są już dorosłe, ale również chcą tu być. Zatem muszę zaplanować polskie wakacje dla naszej rodziny.