Będzie więcej pieniędzy na zbrojenia w UE? "Wielki wybuch" na obronność

Nowy komisarz UE ds. obrony, Andrius Kubilius stwierdził w wywiadzie dla agencji AFP, że w związku z zagrożeniem ze strony Rosji Unia Europejska powinna zainwestować 500 mld euro w ciągu 10 lat w zwiększenie produkcji sprzętu wojskowego.

Publikacja: 08.12.2024 12:42

Andrius Kubilius

Andrius Kubilius

Foto: Simon Dawson/Bloomberg

Były premier Litwy, a obecnie komisarz jest zwolennikiem bardziej zdecydowanego działania w dziedzinie obrony, jedynego jego zdaniem sposobu przeciwstawienia się ewentualnej agresji Rosji.. — Musimy przejść od tego, co niektórzy nazywają progresywnym podejściem w zwiększaniu naszych zdolności obronnych do podejścia typu „big bang” — powiedział w wywiadzie dla francuskiej agencji prasowej w tydzień po objęciu nowego stanowiska.

Czytaj więcej

Nowa Komisja Europejska, nowe ambicje zbrojeniowe

Ta zmiana stanowiska jest o tyle niezbędna, że zagrożenie ze strony Rosji staje się konkretne. — Rosja może być gotowa do ataku wojskowego na jeden kraj Unii Europejskiej lub NATO przed 2030 r. — dodał powołując się na kilka raportów służb wywiadowczych. — Pytanie brzmi, czy w Europie jest dość woli politycznej, by nas bronić. Czy powrót Donalda Trumpa do Białego Domu może przekonać Europejczyków do poświęcenia więcej środków na własną obronę? — Widzę konieczność zwiększenia wydatków na obronę nie z powodu Trumpa, ale z powodu Putina — uważa Andrius Kubilius.

Dodatkowy procent na wydatki wojskowe w Unii. Potrzebne 1500 czołgów

Od chwili agresji Rosji na Ukrainę kraje europejskie starają się zwiększyć przemysł obronny, ale jego moce produkcyjne są niedostateczne. Według ocen NATO, na które powołał się komisarz, trzeba będzie do 2044 r. dodać do istniejących zdolności obronnych 49 nowych brygad, 1500 czołgów i kilkaset sztuk artylerii. — Jesteśmy bardzo poniżej tych potrzeb, a musimy zareagować na nie przed 2030 rokiem, bo nie możemy żądać od Putina, by odroczył swe plany do 2044 r. — powiedział Kubilius. Kadencja prezydenta Rosji kończy się oficjalnie w 2030 r.

Nowy komisarz (dotąd nie było w Brukseli takiego stanowiska) chce pomóc europejskiemu przemysłowi w jego wzmocnieniu. — Kiedy te liczby zostaną potwierdzone, musimy mieć plan i jasną wizję. Uzyskamy wartość dodaną składając duży pakiet zamówień długoterminowych z wyraźnie ustalonym funduszem — powiedział. Wyjaśnił przy okazji, że gdyby np. Litwa chciała kupić 20 czołgów, to zapłaciłaby drożej i nie zostałaby obsłużona priorytetowo. Ale gdyby Europejczycy zamówili jednorazowo 1500 czołgów, to można liczyć, że ceny będą niższe, a to pobudzi przemysł, który potrzebuje perspektywy. Taka inwestycja nie byłaby wcale mała, wyniosłaby 500 mld euro w ciągu 10 lat — ocenił.

Czytaj więcej

Wojskowy offset jednoczy polskie firmy. Ale i zmusza do nauki

23 kraje NATO zobowiązały się poświęcać na obronę co najmniej 2 proc. swego PKB. Kubilius przypomniał, że nowy sekretarz generalny bloku chce zwiększyć ten próg a dodatkowy procent na wydatki wojskowe w Unii oznaczałby ekstra 200 mld euro na obronę. Komisarz Kubilius jest przeciwny europejskiej pożyczce, bo taki pomysł zwiększa nerwowość wszystkich. Kilka krajów, m.in. Niemcy i Holandia jest przeciwne zapożyczaniu się przez Unię. Rozwiązaniem byłoby przekonanie najbardziej opornych do pożyczenia teraz do 500 mld euro, które zwracałyby przez lata pieniędzmi przewidzianymi na pokrycie nowych wymagań w sojuszu północno-atlantyckim.

Biznes
Włosi rezygnują ze współpracy z Bank of America, wolą Deutsche Bank
Biznes
50 mln złotych na Tarantule dla polskiego wojska. MON kupuje kolejne bezzałogowce
Biznes
Szczyt w Brukseli: Zełenski prezentuje plan, Orban blokuje decyzje. Chiny wzywają USA do rozmów
Biznes
PGZ szuka partnera do produkcji amunicji
Materiał Promocyjny
Sześćdziesiąt lat silników zaburtowych Suzuki
Biznes
Prezes PZPM: Wojna celna Donalda Trumpa obije europejską motoryzację, ale boleśnie uderzy także Amerykanów