Kolejny miliard w zamówieniach dla polskiej zbrojeniówki. HSW z kontraktem

Huta Stalowa Wola podpisze dziś umowę na kilkadziesiąt wozów do systemu artylerii rakietowej Langusta. To kolejny duży kontrakt dla HSW. A będzie jeszcze więcej.

Publikacja: 08.11.2024 11:48

Samobieżna wieloprowadnicowa wyrzutnia rakietowa WR-40 Langusta kalibru 122 mm z 23. Pułku Artylerii

Samobieżna wieloprowadnicowa wyrzutnia rakietowa WR-40 Langusta kalibru 122 mm z 23. Pułku Artylerii w Bolesławcu 11. Dywizji Kawalerii Pancernej na defiladzie z okazji Święta Wojska Polskiego 15 sierpnia 2024 r.

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

WR-40 Langusta to wieloprowadnicowa wyrzutnia rakietowa. Strzela pociskami o kalibrze 122 mm, a oficjalnie podawany zasięg to 32 km. Co kluczowe, ma ona aż 40 luf co pozwala na bardzo szybkie wystrzelenie takiej liczby pocisków. Pojazdy są usadowione na podwoziach produkowanych przez Jelcza, który tak jak HSW wchodzi w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Dziś w resorcie obrony zostanie podpisana warta ponad miliard złotych na dostawę kilkudziesięciu wozów towarzyszących do trzech dywizjonów Langust. Chodzi o wozy dowódczo-sztabowe, dowodzenia, amunicyjne oraz warsztaty remontu uzbrojenia, a całość będzie wyposażona w polski system dowodzenia i kierowania ogniem Topaz.

Dostawy mają zostać zrealizowane w latach 2027-28. Co istotne, w ramach tej umowy przeprowadzona zostanie modyfikacja systemów kierowania ognia we wszystkich już dostarczonych wyrzutniach WR-40 Langusta, która ma polegać na „zastosowaniu najnowszych środków łączności, komputerów oraz oprogramowania do współpracy z nowo pozyskiwanymi wozami dowodzenia”. Realizację tej części zamówienia przeprowadzi Grupa WB.

Czytaj więcej

Brakuje odwagi na zbrojeniówkę, czyli politycy umywają ręce

HSW musi się rozbudowywać

Dzisiejsza umowa, to początek serii kontraktów, których podpisania można się spodziewać do końca roku. Jeśli chodzi o HSW, to najważniejsza będzie spodziewana umowa na wozy bojowe Borsuk. Zawarta w ubiegłym roku umowa ramowa przewiduje zakup prawie 1,5 tys. takich wozów w różnych wersjach. Problem w tym, że jeszcze do niedawna w testowanych wozach przegrzewały się przekładnie – teraz udało się to najpewniej rozwiązać i w najbliższych tygodniach można się spodziewać pierwszej umowy wykonawczej na co najmniej kilkadziesiąt egzemplarzy. Ale biorąc pod uwagę, że HSW także produkuje armatohaubice Krab, samobieżne moździerze Rak czy zdalnie sterowane systemy wieżowe ZSSW-30 to można mówić nawet o pewnej klęsce urodzaju. Bez szybkiego zwiększania zdolności produkcyjnych, realizacja nadchodzących zamówień zajmie… kilkadziesiąt lat.

Czytaj więcej

Koreańczycy już zyskali. Teraz czas na Polskę i krajowy przemysł zbrojeniowy

Dobry koniec roku dla zbrojeniówki

Jakich jeszcze umów można się spodziewać? Po zakończeniu uzgodnień technicznych ruszyły właśnie właściwe negocjacje umowy na kolejną partię 180 czołgów K2, której podpisanie Władysław Kosiniak – Kamysz zapowiadał na początek września. Kluczowy jest fakt, że tym razem powinien skorzystać także polski przemysł, 30–40 proc. tych czołgów powinno być zmontowanych już w Polsce i mają to być nieco zmodyfikowane i wcześniej certyfikowane egzemplarze w wersji K2PL. Wciąż nie wydaje się przesądzone, który z polskich zakładów skorzysta na tym najbardziej.

Prawdopodobne wydaje się podpisanie umowy na wozy towarzyszące armatohaubicom K9, których będzie ponad dwieście – na tym także powinna skorzystać HSW.

Zapewne zawarte zostaną także kolejne umowy wykonawcze związane z programem Narew, czyli średnią warstwą obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej. Kilka dni temu przedstawiciele rządu brytyjskiego UK Export Finance ogłosili, że udzielą gwarancji finansowych na kwotę ok. 9 mld funtów dla tego programu, co wynika z tego, że zaangażowany jest w nim m.in. brytyjski koncern zbrojeniowy MBDA. O ile w programie Wisła (system Patriot) udział polskiego przemysłu jest stosunkowo niewielki, to dzięki Narwi nasze przemysł powinien zacząć produkować pociski z rodziny CAMM. To będzie duży krok do przodu.

WR-40 Langusta to wieloprowadnicowa wyrzutnia rakietowa. Strzela pociskami o kalibrze 122 mm, a oficjalnie podawany zasięg to 32 km. Co kluczowe, ma ona aż 40 luf co pozwala na bardzo szybkie wystrzelenie takiej liczby pocisków. Pojazdy są usadowione na podwoziach produkowanych przez Jelcza, który tak jak HSW wchodzi w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Dziś w resorcie obrony zostanie podpisana warta ponad miliard złotych na dostawę kilkudziesięciu wozów towarzyszących do trzech dywizjonów Langust. Chodzi o wozy dowódczo-sztabowe, dowodzenia, amunicyjne oraz warsztaty remontu uzbrojenia, a całość będzie wyposażona w polski system dowodzenia i kierowania ogniem Topaz.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Rusza aukcja 5G 2.0. UKE mocno tnie cenę wywoławczą
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Biznes
Pieniądze przeznaczone dla Intela zostaną skierowane do zbrojeniówki?
Biznes
Będzie więcej pieniędzy na ochronę zdrowia, więcej świadczeń, ale też dłuższe kolejki
Biznes
Dzień przed aukcją 5G 2.0: burza o ceny, u organizatora awaria
Materiał Promocyjny
Najszybszy internet domowy, ale także mobilny
Biznes
Niemiecki instytut Ifo: 2 proc. PKB na obronność nie wystarczy
Materiał Promocyjny
Polscy przedsiębiorcy coraz częściej ubezpieczeni