Aktualizacja: 23.02.2025 06:48 Publikacja: 30.07.2024 04:30
Igrzyska Olimpijskie Paryż 2024
Foto: Garrett Ellwood / NBAE / Getty Images / Getty Images via AFP
To nie jest tak, że w Paryżu jest pusto. Jak wynika z danych Paris je T’aime, organizacji promującej turystykę w stolicy Francji, podczas igrzysk olimpijskich przyjedzie tutaj 11,3 mln osób. To wystarczy, by zapełnić stadiony i wykorzystać tańsze noclegi. Bo jedynie 1,5 mln z przybyszów to cudzoziemcy, którzy mieszkają w pięciogwiazdkowych hotelach, chodzą do muzeów i jedzą w drogich restauracjach.
Dzisiaj za bilet do Paryża trzeba zapłacić połowę tego, co wydamy na podróż do stolicy Francji już po igrzyskach olimpijskich. Air France, które są oficjalnym sponsorem igrzysk, poinformowały, że straty spowodowane niewielkim popytem już kosztowały je 180 mln euro. Amerykańska Delta narzeka na utracone przychody w wysokości 100 mln dol., bo jej pasażerowie omijają Paryż. – Jeśli ktoś dzisiaj leci do Paryża, to tylko na olimpiadę. Nikt inny teraz się tam w podróż nie wybierze – mówił w CNBC Ed Bastian, prezes Delty.
Prezydent Rosji Władimir Putin polecił swojemu gabinetowi przygotowanie się na powrót zachodnich firm na rosyjski rynek. Jak zaznaczył, krajowi producenci mają posiadać nad nimi „pewne korzyści” w ramach odwetu za sankcje.
W 2024 r. koncern Leonardo podpisał nowe zamówienia na ponad 20 mld euro. To wzrost o prawie 20 proc. w skali roku. Właściciel PZL Świdnik chwali się zyskiem w wysokości ponad 1,5 mld euro.
Negocjacje celne między UE a USA nabierają tempa, polski przemysł AGD traci pozycję lidera na rzecz Chin, a wydatki na obronność w Polsce wzrosną do 5% PKB w 2026 roku. Jakie konsekwencje przyniosą te zmiany dla gospodarki?
UE musi mądrze realizować swoją politykę dekarbonizacyjną. Gra toczy się o konkurencyjność europejskiej gospodarki – mówi Lucyna Stańczak-Wuczyńska, przewodnicząca rady nadzorczej BNP Paribas i szefowa rady Chapter Zero Poland.
Wiele polskich firm mogłoby wziąć udział w odbudowie Ukrainy. Analitycy pytani o beneficjentów końca wojny, wskazują firmy z różnych branż. Jaka może być skala projektów i czy pokój wystarczy, by ruszyły?
Węgry będą tym, kto w przyszłości zdecyduje, czy Ukraina będzie w stanie zrealizować swoje nadzieje na przystąpienie do Unii Europejskiej - powiedział w sobotę premier Węgier Viktor Orbán.
Administracja Donalda Trumpa zwróciła się do Ukrainy o wycofanie corocznej rezolucji potępiającej rosyjską napaść. Chce ją zastąpić stonowanym oświadczeniem, odebranym przez europejskich dyplomatów jako "prorosyjskie".
Rosja chwali się, że pomimo sankcji jej branża informatyczna poradziła sobie z trudnościami, zastąpiła zachodnie technologie własnymi i dalej się rozwija. Prawda jest inna.
W tym roku odnawiane będą zabytki cmentarza Stara Rossa w Wilnie. Towarzyszyć im będzie pochówek bojowników Armii Krajowej, których szczątki odnaleźli pracownicy Instytutu Pamięci Narodowej.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski waha się, ale nie jest obecnie gotowy do sfinalizowania umowy o wydobyciu surowców mineralnych ze Stanami Zjednoczonymi z powodu „szeregu problematycznych kwestii” w ramach proponowanej umowy - donosi Sky News, powołując się na anonimowych ukraińskich urzędników wysokiego szczebla.
Hamas przekazał w sobotę rano Czerwonemu Krzyżowi w Rafah na południu Strefy Gazy dwóch kolejnych izraelskich zakładników. To Awera Mengistu, który od dekady przetrzymywany był w Strefie Gazy. Drugi z zakładników to Tal Szoham, porwany podczas ataku 7 października 2023 r. Przed południem Hamas zwolnił kolejnych trzech więźniów: Eliję Cohena, Omera Szema Towa i Omera Wenkerta, a w ostatniej turze - Hiszama al-Sajeda, przetrzymywanego od dziesięciu lat.
Niezależnie od tego, czy po wyborach CDU wejdzie w koalicję z SPD czy z Zielonymi, Niemcy są w zupełnie innym położeniu niż w 2009 r., kiedy za jeden z największych problemów uważana była relacja długu do PKB, sięgająca wtedy około 80 proc. W tegorocznych wyborach obok kwestii migrantów najważniejsza jest gospodarka.
Prezesi największych koncernów turystycznych w Niemczech opowiedzieli się przeciwko planom Alternatywy dla Niemiec (AfD). Martwią się o sytuację gospodarczą kraju, a szef TUI wprost apeluje do swoich pracowników, żeby w żadnym wypadku nie głosowali na tę partię.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas