Chang Xiaobin został objęty śledztwem w związku z podejrzeniami o "poważne naruszenie dyscypliny" - poinformowały chińskie władze.
Natomiast chińskie media piszą, że prezes China Telecom "zaginął" w sobotę i nie pojawił się na poniedziałkowym spotkaniu w firmie. Prawdopodobnie został zatrzymany przez policję. Anglojęzyczna, chińska gazeta "Global Times" poinformowała, że śledczy zaplombowali biuro prezesa w pekińskiej siedzibie koncernu.
Chang Xiaobin prezesem China Telecom jest od sierpnia tego roku. Wcześniej był szefem drugiej co do wielkości w kraju firmy telekomunikacyjnej - China Unicom. Media sugerują, że zarzuty korupcyjne dotyczą działalności w China Unicom, gdzie Chang Xiaobin był zatrudniony w sumie przez 11 lat.
Natomiast BBC przypomina, że w pierwszej połowie tego roku chińskie władze zastanawiały się nad połączeniem China Telecom z China Unicom.
Prezydent Chin Xi Jinping rozpoczął walkę z korupcją w 2013 roku. W ramach antykorupcyjnej kampanii ukarano już tysiące urzędników różnego szczebla. Według oficjalnych danych chińskie władze badają obecnie ok.100 tys. tego typu spraw, a 70 wysokich urzędników firm panstwowych jest objetych dochodzeniem.