Aktualizacja: 22.02.2025 14:32 Publikacja: 04.01.2024 17:21
Foto: Adobe Stock
Dwunasty pakiet unijnych sankcji wszedł w życie 1 stycznia i zakazał importu diamentów z Rosji. Teraz Bruksela dodatkowo dopisała koncern Alrosa i jego szefa Pawła Marinyczewa na listę firm i osób ukaranych sankcjami w postaci zamrożenia aktywów w UE oraz zakazem wizowym. Alrosa jest największym producentem tych kamieni szlachetnych na świecie — 27 proc. globalnego rynku, a w samej Rosji odpowiada za 95 proc. wydobycia. Rocznie dostarcza rosyjskiemu budżetowi dochodów w wysokości ok. 4 mld USD. Mimo że w oczywisty sposób finansuje to wysiłek wojskowy Rosji w wojnie z Ukrainą, to UE długo nie potrafiła uzgodnić sankcji na diamenty. Główną przeszkodą była Belgia (sankcje wymagają jednomyślności), bo to w jej portowymi mieście Antwerpii znajduje się największe na świecie centrum handlu diamentami. Codziennie przez diamentową dzielnicę w tym mieście przechodzą diamenty warte 220 mln USD, w sumie 84 proc. światowych obrotów kamieniami nieoszlifowanymi i 50 proc. tymi oszlifowanymi. Belgijskie władze argumentowały, nie bez racji, że sankcje wprowadzone tylko przez UE szkody Rosji nie przyniosą, a spowodują tylko dalsze znaczące przesunięcie biznesu diamentowego z Antwerpii do ośrodków w Indiach, czy Zjednoczonych Emiratach Arabskich, gdzie coraz aktywniej obrabia się i handluje tymi kamieniami. Dlatego wiele miesięcy eksperci belgijscy wraz z przedstawicielami grupy G7 pracowali nad systemem sankcjonującym rozpoznawanie i eliminowanie rosyjskich diamentów w Antwerpii. Najbliższe miesiące pokażą, czy mechanizm zadziała.
Prezydent Rosji Władimir Putin polecił swojemu gabinetowi przygotowanie się na powrót zachodnich firm na rosyjski rynek. Jak zaznaczył, krajowi producenci mają posiadać nad nimi „pewne korzyści” w ramach odwetu za sankcje.
W 2024 r. koncern Leonardo podpisał nowe zamówienia na ponad 20 mld euro. To wzrost o prawie 20 proc. w skali roku. Właściciel PZL Świdnik chwali się zyskiem w wysokości ponad 1,5 mld euro.
Negocjacje celne między UE a USA nabierają tempa, polski przemysł AGD traci pozycję lidera na rzecz Chin, a wydatki na obronność w Polsce wzrosną do 5% PKB w 2026 roku. Jakie konsekwencje przyniosą te zmiany dla gospodarki?
UE musi mądrze realizować swoją politykę dekarbonizacyjną. Gra toczy się o konkurencyjność europejskiej gospodarki – mówi Lucyna Stańczak-Wuczyńska, przewodnicząca rady nadzorczej BNP Paribas i szefowa rady Chapter Zero Poland.
Wiele polskich firm mogłoby wziąć udział w odbudowie Ukrainy. Analitycy pytani o beneficjentów końca wojny, wskazują firmy z różnych branż. Jaka może być skala projektów i czy pokój wystarczy, by ruszyły?
Niezależnie od tego, czy po wyborach CDU wejdzie w koalicję z SPD czy z Zielonymi, Niemcy są w zupełnie innym położeniu niż w 2009 r., kiedy za jeden z największych problemów uważana była relacja długu do PKB, sięgająca wtedy około 80 proc. W tegorocznych wyborach obok kwestii migrantów najważniejsza jest gospodarka.
Prezesi największych koncernów turystycznych w Niemczech opowiedzieli się przeciwko planom Alternatywy dla Niemiec (AfD). Martwią się o sytuację gospodarczą kraju, a szef TUI wprost apeluje do swoich pracowników, żeby w żadnym wypadku nie głosowali na tę partię.
Negocjatorzy z USA poinformowali Ukrainę, że Stany Zjednoczone mogą wyłączyć dostęp do sieci Starlink jeśli nie uda się osiągnąć porozumienia w sprawie minerałów - podaje Reuters. Groźbę tę miał ponowić również podczas rozmów w Kijowie wysłannik USA ds. Ukrainy i Rosji Keith Kellogg.
„Jak ocenia Pani/Pan podjęcie przez administrację Donalda Trumpa rozmów z Rosją?” - takie pytanie zadaliśmy uczestnikom sondażu SW Research dla rp.pl.
W poniedziałek w zabytkowym Pałacu Savarin w centrum Pragi zostanie otwarte nowe Muzeum Alfonsa Muchy. Ikony europejskiej secesji.
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Mark Rutte mówi, że od 2022 roku wydatki na obronność europejskich krajów NATO i Kanady wzrosły o 700 mld euro, ale - jak zaznaczył - to nie wystarczy.
Dotychczasowy prezes Południowego Koncernu Węglowego Łukasz Deja został wybrany nowym prezesem Polskiej Grupy Górniczej - poinformowała największa spółka górnicza w kraju. Przed nowym prezesem wyzwania związanie z realizacją umowy społecznej z górnikami. Spółka w poprzednim roku przyniosła 3,6 mld zł straty. Gdyby nie pomoc publiczna, ta byłaby jeszcze większa.
Wdrożenie unijnego rozporządzenia metanowego, prace nad zmianami w prawie geologicznym i górniczym oraz przyszłość kopalni Bielszowice omawiano podczas piątkowego posiedzenia Zespołu Trójstronnego ds. Bezpieczeństwa Socjalnego Górników w Katowicach.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas