Rynek paczek w Polsce, po ostatnim postpandemicznym spowolnieniu łapie oddech. Firmy sektora KEP (kurier, ekspres, paczka) oczekują na mocną końcówkę roku, do której przygotowywały się już od kilku miesięcy. Ale to ruch w biznesie w okresie Black Friday i Cyber Monday, a więc w tym i kolejnym tygodniu, dadzą branży faktyczną odpowiedź, czego spodziewać się w okresie tradycyjnej przedświątecznej gorączki zakupowej. Kurierzy spodziewają się dwucyfrowych wzrostów liczby przesyłek dostarczanych z e-sklepów. Ale sukces wcale nie jest przesądzony.
Rumuńska ofensywa
Rynek usług kurierskich nad Wisłą szybko rośnie. O tym, że to atrakcyjna branża, świadczy podaż – jak dowiedziała się „Rzeczpospolita”, w pierwszych trzech kwartałach br. liczba firm na tym rynku (choć chodzi głównie o jednoosobowe działalności gospodarcze) wzrosła o blisko 520. Przy tym tylko w ostatnich trzech miesiącach przybyło ich ponad 250 – podaje nam wywiadownia gospodarcza Dun&Bradstreet (DnB).
– Rozwój branży kurierskiej jest ściśle połączony z gwałtownym i dynamicznym rozwojem handlu w sieci. To właśnie usługi na rzecz sklepów internetowych generują lwią część zleceń, przychodu i zysku – wylicza Tomasz Starzyk, ekspert DnB.
Przybywa nie tylko jednoosobowych działalności, ale rośnie też konkurencja wśród dużych firm. Jak ustaliliśmy, na polski rynek wchodzi właśnie rywal z Rumunii: spółka Postis. Jej platforma LastMileOs daje sklepom dostęp do ponad 250 firm kurierskich i przewozowych w całej Europie. W naszym kraju Postis, otwierając oddział, ma ambitny cel – zapowiada, że w perspektywie dwóch lat zostanie tu jednym z najważniejszych graczy sektora dostaw dla e-commerce. Na koncie ma już strategiczne partnerstwa (m.in. z Amazonem, Carrefourem czy Ikeą). – W rozwój platformy przez ostatnie kilka lat zainwestowaliśmy ponad 2,5 mln euro. Jesteśmy pewni swojej jakości i możliwości, wchodząc do Polski – podkreśla Mircea Stan, prezes Postis.