Ankieta przeprowadzona przez Renaissance Insurance Group i Ozon Travel (rosyjski portal rezerwacji biletów lotniczych, kolejowych, ubezpieczeń i podróży służbowych) pokazuje kraje, które obywatele Rosji uważają dziś za bezpieczne i niebezpieczne do podróżowania, w czasie wywołanej przez Kreml wojny w Ukrainie, którą popiera większość społeczeństwa.
Wśród najczęstszych obaw przy wyborze kraju przez rosyjskiego turystę jest negatywne nastawienie lokalnych mieszkańców do Rosji i Rosjan. Dlatego większość Rosjan (53 proc.) najbardziej boi się wybrać jako kierunek podróży Stany Zjednoczone. Tak popularną do niedawna wśród rosyjskich bogaczy Francję chce omijać 49 proc. ankietowanych, a Meksyk 48 proc., pisze gazeta RBK. Także Indie, które swoimi zakupami rosyjskich surowców wspierają agresję Kremla, Rosjanie uważają za niebezpieczne (47 proc.).
Czytaj więcej
Turcja - 260 złotych, Egipt - 240 złotych, Bułgaria - 180 złotych. Popularne wakacyjne kierunki z...
Wśród krajów, które wydają się najbezpieczniejsze dla rosyjskich obywateli przodują oceaniczne raje - Malediwy (71 proc.) i Seszele (68 proc.). A także Zjednoczone Emiraty Arabskie (68 proc.) i Cypr (66 proc.) - wyspa do niedawna opanowana przez tysiące rosyjskich rezydentów. Jawnie prorosyjskie Chiny jako bezpieczne dla siebie odbiera 65 proc. ankietowanych.
Oprócz ostracyzmu lokalnych mieszkańców, Rosjanie boją się nowego wirusa i trudności z powrotem do domu spowodowanych przez sankcje. W tej sytuacji w 2023 roku większość Rosjan woli podróżować po Rosji. Krajowe wakacje, które przez lata były mało popularne i wybierane przez mniejszość Rosjan, stanowiły osiem na dziesięć rezerwacji w Ozon Travel. W pierwszej piątce najpopularniejszych kierunków znalazły się Moskwa, Soczi, Petersburg, Królewiec i Mineralne Wody.