O śmierci właściciela klubu z ekstraklasy poinformował najpierw niemiecki portal „Bild”, który napisał: „Wielki smutek w sporcie w Kolonii. Franz Josef Wernze nie żyje”. Biznesmen zmarł po długiej i ciężkiej walce chorobą w wieku 74 lat. Ze względu na stan zdrowia od miesięcy nie był widywany na stadionach.
Przykrą wiadomość potwierdziła także Lechia Gdańsk, której Franz Josef Wernze był właścicielem. Należąca do niego grupa ETL kupiła większościowy pakiet klubu piłkarskiego w 2014 roku, a Wernze dołączył wtedy do rady nadzorczej spółki. Trzy lata później przepisał właścicielstwo klubu z Gdańska na swojego syna Phillipa, sam jednak wciąż pełnił w praktyce władzę nad spółką.
Czytaj więcej
- To nie ma sensu - mówi o spotkaniu Polska - Niemcy selekcjoner Fernando Santos, choć Cezary Kulesza reklamuje go jako wielkie święto. Mecz odbędzie się 16 czerwca na PGE Narodowym w Warszawie.
„Z ogromnym żalem i smutkiem zawiadamiamy, że zmarł nasz bliski przyjaciel i wierny kibic klubu piłkarskiego Lechia Gdańsk, Franz Josef Wernze. Serdeczne wyrazy głębokiego współczucia składamy rodzinie, przyjaciołom oraz wszystkim tym, którzy go znali i szanowali” – napisała Lechia Gdańsk w oświadczeniu.
„W okresie współpracy Pana Franza Josefa Wernze, Lechia Gdańsk odniosła największy w XXI wieku sukces sportowy, co na zawsze wpisało się w historię naszego klubu i miasta oraz dało nam nową jakość. Był on inspiracją dla wielu, zarówno dla zawodników, jak i dla kibiców, którzy dzięki niemu odzyskali wiarę w potencjał Lechii Gdańsk” – dodał klub.