Skarbówka bierze pod lupę piłkarzy ręcznych

Po artykule „Rzeczpospolitej” na temat reklamowania przez kadry Holandii, Czarnogóry i Serbii nielicencjonowanych firm bukmacherskich, sprawą zainteresował się resort finansów i związek szczypiorniaka. Proceder jednak trwa.

Publikacja: 23.01.2023 21:00

Zawodnicy Serbii po wygranym meczu grupy III mistrzostw świata piłkarzy ręcznych z Holandią w Katowi

Zawodnicy Serbii po wygranym meczu grupy III mistrzostw świata piłkarzy ręcznych z Holandią w Katowicach.

Foto: PAP/Zbigniew Meissner

Wspomniane federacje złamały polskie prawo, reklamując, podczas odbywających się w naszym kraju mistrzostw świata w piłce ręcznej, takich operatorów jak SBBet, Loterij, Mozzartbet. Logotypy tych marek widniały na strojach zawodników, choć żadna z firm nie ma odpowiedniej licencji wydanej przez nasze Ministerstwo Finansów (MF). Promowanie takich podmiotów jest więc nielegalne.

– W chwili obecnej żadna z tych firm nie posiada zezwolenia na oferowanie zakładów wzajemnych w Polsce. Do ministerstwa wpłynęły informacje w zakresie wskazanej sprawy i obecnie właściwe organy KAS analizują te informacje również pod kątem karnym skarbowym – poinformowano nas w biurze prasowym resortu finansów.

Foto: materiały prasowe/Grzegorz Michałowski

Zawiadomienie złożyło stowarzyszenie Graj Legalnie, skupiające licencjonowanych operatorów branży hazardowej. Zgodnie z przepisami za złamanie tzw. ustawy hazardowej trzem federacjom może grozić nawet łącznie kara sięgającą ok. 100 mln zł. Ale to tylko teoria. W praktyce MF zapewne nie będzie tak surowe. – Działania Krajowej Administracji Skarbowej ukierunkowane są na zwalczanie przestępczości w obszarze gier hazardowych, z głównym naciskiem na eliminowanie osób faktycznie odpowiadających za organizację nielegalnego procederu. Działania te są realizowane systematycznie w ramach walki z szarą strefą w tym obszarze – podkreślają w resorcie.

Czytaj więcej

Szczypiorniści zagrali w szarej strefie

Na razie nie wiadomo, jak potraktowane zostaną kadry Serbii, Czarnogóry oraz Holandii. Scenariusz z grzywną sięgającą 33 mln zł dla każdej z federacji jest mało realny. W MF tłumaczą, że – w myśl przepisu art. 110a § 3 k.k.s. – w wypadku mniejszej wagi sprawca czynu zabronionego podlega karze za wykroczenie skarbowe, a tę określa się kwotowo i może ona być wymierzona w granicach od jednej dziesiątej do dwudziestokrotnej wysokości minimalnego wynagrodzenia. Grzywna może zatem od 1 stycznia br. wynieść od 349 zł do niemal 70 tys. zł.

W sprawę już włączył się Związek Piłki Ręcznej w Polsce (ZPRP). Po naszej publikacji zawiadomił uczestników turnieju. – Międzynarodowa Federacja Piłki Ręcznej IHF oraz wszyscy uczestnicy mistrzostw świata zostali poinformowani o obowiązujących w naszym kraju przepisach, dotyczących reklamy firm oferujących zakłady wzajemne – wskazuje biuro prasowe ZPRP.

Przedstawiciele związku zaznaczają jednak, że prawa marketingowe dotyczące mistrzostw świata są rozdzielone pomiędzy różne podmioty, a narodowe federacje dysponują jedynie przestrzenią na koszulce, z wyłączeniem rękawów. – Każda z federacji ma jednocześnie swoje zobowiązania wobec partnerów oraz sponsorów. Firmy pojawiające się na koszulkach są jednocześnie podmiotami działającymi legalnie w krajach swojego pochodzenia – argumentują w ZPRP. I zastrzegają, że ani związek, ani IHF nie mają wpływu na treści, jakie znajdują się na koszulkach szczypiornistów, ale też nie czerpią z tego tytułu żadnych korzyści.

– Jako organizator wypełniliśmy spoczywający na nas obowiązek informacyjny – podkreślają w Związku.

Foto: materiały prasowe/Rafał Oleksiewicz

Działania ZPRP, zawiadomienie IHF, a także zainteresowanie Krajowej Administracji Skarbowej niewiele jednak wniosły. Podczas odbywającego się w ubiegłym tygodniu meczu piłkarzy ręcznych między Polska a Czarnogórą, zawodnicy tej drugiej drużyny ponownie wystąpili w trykotach z logo SBBet. W stowarzyszeniu Graj Legalnie przyznają, że nie widać, by interwencja cokolwiek zmieniła. Co więcej, zauważają, iż stanowisko ZPRP jest dość osobliwe, bo można odczytać z niego, że ważniejsze niż polskie ustawodawstwo są zobowiązania wobec sponsorów poszczególnych drużyn narodowych.

Paweł Sikora, prezes stowarzyszenia, wyjaśnia, że problem szarej strefy na rynku hazardowym w naszym kraju jest gigantyczny: udział firm, które działają nielegalnie i nie płacą podatków, które zasilałyby budżet naszego państwa, sięga już 50 proc. Wartościowo nielicencjonowane podmioty na rynku kasyn i zakładów bukmacherskich generują nad Wisłą obroty sięgające niemal 28 mld zł (na tyle w 2021 r. oszacowali je analitycy EY).

Toczące się od 11 stycznia mistrzostwa świata w piłce ręcznej odbywają się na terenie Polski (na arenach w Krakowie, Płocku, Gdańsku i Katowicach) oraz Szwecji. Potrwają do 29 stycznia.

Biznes
Kolejny koncern zbrojeniowy z Unii będzie produkował na Ukrainie
Biznes
Gdzie wyrzucić woreczek po ryżu? Wiele osób popełnia ten sam błąd
Biznes
Trump pozbywa się papierowych słomek. To (częściowo) dobra decyzja, mówią ekolodzy
Biznes
TikTok powraca do sklepów z aplikacjami Apple i Google w USA
Biznes
Kto dostarczy okręty dla Polski, nowe cła USA i zmiany w programie mieszkaniowym