Reklama

Ruszą konsultacje aukcji 5G, ale licytacja nie tak szybko

Ciągle nie jest pewne, w jakim reżimie prawnym prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej przeprowadzi o ponad dwa lata opóźnioną aukcję częstotliwości.

Publikacja: 20.12.2022 03:00

Ruszą konsultacje aukcji 5G, ale licytacja nie tak szybko

Foto: Adobe Stock

20 grudnia rano Urząd Komunikacji Elektronicznej ma przedstawić do konsultacji projekt procedury rozdysponowania częstotliwości z zakresu C (3,6 GHz), czyli zasady tzw. aukcji 5G. Operatorzy komórkowi w kraju czekają na to od ponad dwóch lat. Choć uruchomili usługi z 5G, to pasmo C jest im potrzebne, by mniej wydawać na infrastrukturę, móc zaoferować firmom (np. fabrykom) nowe usługi i przyspieszyć internet. To, że ruszają konsultacje, jednak nie znaczy, że pasmo dostaną szybko – wynika z ustaleń „Rzeczpospolitej”.

Jacek Oko, prezes UKE, miał bowiem zasygnalizować podczas spotkań z przedstawicielami sektora telekomunikacyjnego, że aukcja może zostać przeprowadzona w innym reżimie prawnym niż obowiązująca dziś ustawa – Prawo telekomunikacyjne (Pt).

Chodzi o to, że do Sejmu trafiło (z dużym poślizgiem) prawo komunikacji elektronicznej, następca Pt. Jest ono krytykowane ze względu na dodane przepisy uprzywilejowujące telewizję publiczną. W efekcie, można się spodziewać awantury lub zmiany Pt na PKE w trakcie procedury aukcyjnej, co ją samą zapewne wydłuży, jeśli nie wymusi ogłoszenia na nowo.

Witold Tomaszewski, p.o. rzecznika UKE, w poniedziałek nie chciał odpowiedzieć na pytania, jakie podejście przyjmuje urząd. UKE ma odpowiedzieć na nie we wtorek. Oficjalnie to nie z powodu PKE prezes UKE zwlekał z ogłoszeniem konsultacji procedury aukcyjnej. Urząd utrzymywał, że czekał, aż rząd przyjmie ostateczną wersję nowelizacji ustawy o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa.

W projekcie, zmienianym kilka już razy i kontrowersyjnym z różnych powodów, mowa jest m.in. o tym, jakie warunki musi spełnić dostawca sprzętu telekomunikacyjnego, aby mógł budować sieci w Polsce, daje się prawo przedstawicielom rządu do wskazania zaufanych dostawców oraz przewiduje, ile czasu operatorzy będą mieli, aby wyeliminować infrastrukturę niemile widzianej firmy z użycia.

Reklama
Reklama

Tajemnicą poliszynela jest, że pierwotnie przepisy były przygotowane tak, aby w razie konieczności wyeliminować z polskiego rynku chińskich dostawców, w tym największego – Huawei. Rząd temu zaprzecza, ale do tej pory nie przyjął noweli. Czekając na nią, Orange i T-Mobile Polska zmienili skalę zleceń dla Huawei. Fińska Nokia w rozstrzygniętej już części przetargu dostała większe zlecenie niż do tej pory. Kim będzie drugi dostawca – jeszcze nie wiadomo.

Według mediów UKSC ma zostać przyjęte przez rząd po Nowym Roku.

Ruszająca procedura aukcyjna to drugie podejście administracji za rządu Prawa i Sprawiedliwości do rozdysponowania tzw. pasma C. Poprzednik Oko – Marcin Cichy – ogłosił aukcję 5G w marcu 2020 r. Szybko – metodą wrzutki do ustawy zwanej tarczą antycovidową 3 – został zmuszony do unieważnienia aukcji, a sam stracił fotel.

W 2020 r. na aukcję wystawiono cztery bloki, po jednym na operatora, a cena minimalna wyniosła 450 mln zł.

Biznes
Ostrzeżenie szefa NATO, eksport polskich kosmetyków i cła Meksyku na Chiny
Biznes
Nowa Jałta, czyli nieznane szczegóły planu Donalda Trumpa
Materiał Promocyjny
Polska jest dla nas strategicznym rynkiem
Biznes
MacKenzie Scott rozdaje majątek. Była żona Bezosa przekazała ponad 7 mld dolarów
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Biznes
Bruksela pod presją, kredyty Polaków i bariery handlowe w UE
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama