Oligarchowie pozywają Unię za sankcje. Walczą o swoje być albo nie być

Łącznie 61 bogaczy z Rosji i Białorusi pozwało Brukselę do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu. Wspierający zbrodniczą wojnę oligarchowie czują się pokrzywdzeni umieszczeniem ich na unijnej liście sankcyjnej. Boją się, że już nigdy nie zobaczą swoich miliardów, luksusowych rezydencji i wielkich jachtów.

Publikacja: 17.12.2022 17:53

Giennadij Timczenko

Giennadij Timczenko

Foto: PAP/EPA/ MAXIM SHEMETOV / POOL

Bild am Sonntag policzył, ilu oligarchów z Rosji i Białorusi pozwało Unią za nałożone na nich sankcje. Jest to 61 osób i ich firm. Wszyscy pozywający znajdują się na liście sankcji za wspieranie wojny wywołanej przez kremlowski reżim na Ukrainie.

Pozew złożył m.in. Giennadij Timczenko - numer jeden na unijnej liście sankcji od 2014 r., czyli zagarnięcia ukraińskiego Krymu przez Rosję. Timczenko to jeden z najbliższych ludzi Putina, współwłaściciel koncernu gazowego Novatek, koncernu wydobywczego SIBUR i wielu innych firm zarabiających w Rosji krocie na lukratywnych kontraktach rządowych.

Pozostało jeszcze 82% artykułu

Tylko 6 zł za pierwszy miesiąc czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Biznes
Umowa na borsuki może być lada dzień
Biznes
Hakerzy zaatakowali Polską Agencję Kosmiczną. Kto stoi za atakiem?
Biznes
Drewno: kolejna grupa towarowa zagrożona cłem Trumpa
Biznes
Elon Musk podejrzany o unikanie podatków we Włoszech
Materiał Promocyjny
Zrównoważony rozwój: biznes między regulacjami i realiami
Biznes
Jakub Wiech: Europa potrzebuje dużego atomu, za wcześnie na wodór
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”