Agencja Reuters powołując się na ministra handlu i przemysłu w rządzie talibów pisze, że ceny rosyjskich surowców będą dla talibów niższe od cen rynkowych. I że to Federacja Rosyjska zaoferowała zniżkę.
Według ministra, Rosja co roku będzie dostarczać ok. 1 mln ton benzyny, 1 mln ton oleju napędowego, 500 tys. ton skroplonego gazu ziemnego i 2 mln ton pszenicy. Haji Nuruddin Azizi nie poinformował o cenach i metodach płatności.
Czas trwania umowy nie został określony, pisze Reuters. Jednak po okresie próbnym kraje mogą podpisać umowę długoterminową. Obecnie Iran i Turkmenistan dostarczają gaz i ropę do Afganistanu. Talibowie handlują też z Pakistanem.
Czytaj więcej
Kolejne sektory proszą Kreml o wyłączenie pracowników z ogłoszonego poboru. Inaczej produkcja stanie. Zrobiły już to firmy IT, elektroniczne, petrochemiczne, a teraz o pracowników walczą gospodarstwa rolne, producenci rur i firmy budowlane. Ostrzegają, że zabraknie zbóż, owoców, mieszkań i specjalistów od zimowego ogrzewania, a ceny poszybują.
Talibowie już w połowie roku, kiedy na Rosję świat nakładał coraz więcej sankcji, ogłosili chęć handlu minerałami, owocami, gazem, ropą i pszenicą z Federacją Rosyjską. Proponowali handel barterowy. W przypadku rosyjskiej ropy talibski reżim był gotowi dostarczać rodzynki, zioła lecznicze i minerały.