Przez najbliższe cztery lata rynek gier będzie rósł, a motorem wzrostu będą produkcje mobilne – wynika z danych Newzoo. Na koniec 2022 r. w sumie w gry będzie grało prawie 3,2 mld ludzi, wydając w tym roku na ten cel 196,8 mld dolarów. To o 2,1 proc. więcej niż rok temu. Wcześniejsze prognozy zakładały mocniejszy wzrost, do ponad 200 mld dolarów już w tym roku.
W Polsce działa ponad czterysta podmiotów zajmujących się grami. Przedstawiciele sektora uważają, że nadal ma on przed sobą dobre perspektywy.
– Rynek cały czas rośnie, zmieniają się mody, pojawiają się nowe technologie i rozwiązania. Widzę przyszłość, także dla polskich firm, w jasnych kolorach. Pamiętajmy, że oferujemy produkty dla graczy rozrzuconych po całym świecie, więc lokalne kłopoty gospodarcze czy regionalne zawirowania mają mniejszy wpływ na sprzedaż gier – komentuje Tomasz Mazur, prezes Forestlight Games. Dodaje, że ogólnoświatowe spowolnienie gospodarcze zapewne będzie miało wpływ na droższe decyzje zakupowe, a parę groszy na rozrywkę, która jest oderwaniem od kłopotów dnia codziennego, zawsze się znajdzie. – Pewnie wzrost będzie trochę mniej dynamiczny, ale nadal będzie – podsumowuje.
Wtóruje mu Mateusz Adamkiewicz, prezes Gaming Factory. – Trudno wyobrazić sobie, aby społeczeństwo miało przestać grać nawet w obliczu inflacji czy recesji. Tym bardziej że gry wideo cały czas pozostają relatywnie tanią rozrywką. Warto jednak mieć na uwadze trendy rynkowe. Od wielu lat na znaczeniu zyskują gry mobilne, wirtualna rzeczywistość, a ostatnio coraz bardziej popularne stają się gry powiązane z NFT czy rzeczywistością Metaverse – wymienia.