Pod koniec sezonu letniego 2022 napływ turystów na zagarnięty w 2014 r przez Rosję ukraiński Krym spadł o 50 procent w porównaniu z wynikami z 2021 roku. W Kraju Krasnodarskim ruch turystyczny zmniejszył się o 10 proc. poinformował Siergiej Romaszkin wiceprezes Stowarzyszenia Organizatorów Turystycznych Rosji (ATOR) dla agencji RIA Nowosti.
Czytaj więcej
Po eksplozjach, do których doszło w rosyjskich bazach na Krymie, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zaapelował do Ukraińców o niezbliżanie się do rosyjskich obiektów wojskowych, w tym magazynów amunicji.
„Nawet niedawne wydarzenia w Nowofedoriwce i okolicach Dankoj (ukraińskie celne ataki na rosyjskie obiekty wojskowe-red) nie mogą radykalnie pogorszyć sytuacji, ponieważ 90 procent turystów już wyjechało. Sezon dobiega końca więc możemy powiedzieć, że napływ turystów na Krym zmniejszył się o połowę” – powiedział Romaszkin.
Czytaj więcej
Sankcje antyrosyjskie okazały się skuteczną barierą dla rosyjskich turystów, chcących odwiedzić Europę. Zamiast kilku milionów, na plaże Saint Tropez dociera dziś okrężną drogą przez Turcję lub Emiraty kilka tysięcy najbardziej zdeterminowanych rosyjskich plażowiczów.
Wyjaśnił, że 95 proc. turystów przyjechało na Krym samochodem, kolejne 5 proc. pociągiem. Ci z własnym transportem uciekli najszybciej. Według ATOR Anapa straciła 10-12 proc. turystów, Soczi 2-3 proc.. Siergiej Romaszkin zauważył, że ceny wypoczynku w Anapie wzrosły o średnio 7 proc. a w Soczi aż o 15 proc.. Jednak to Krym Rosjanie przestali uważać za bezpieczne miejsce na wakacje, pomimo, że koszty rekreacji na Krymie pozostały na zeszłorocznym poziomie.