Przejęcie zysków firm odbędzie się zgodnie z prawem. To między innymi dlatego właśnie premier Węgier, Viktor Orban zdecydował się na wprowadzenie stanu wyjątkowego.
O swoje pieniądze już teraz obawiają się operujące na Węgrzech banki, firmy ubezpieczeniowe, energetyczne, paliwowe, duże sieci handlowe, telekomy oraz linie lotnicze. Większość z nich, to firmy zagraniczne funkcjonujące na Węgrzech, m.in. Wizz Air, który już wyszedł ze strat, oraz LOT, który w tym kraju nadal raportuje straty, więc odebranie pieniędzy polskiemu przewoźnikowi raczej nie grozi. Ale największym przewoźnikiem jest tam Ryanair.