Amerykański rząd prze w kierunku automatyzacji transportu drogowego. Departament Transportu USA opublikował dokument pod tytułem A Vision for Safety 2.0 (Wizja bezpieczeństwa 2.0). Myślą przewodnią dokumentu jest automatyzacja. „94 proc. poważnych wypadków drogowych wynika z ludzkiego błędu" – przekonuje nas już pierwsze zdanie publikacji.
Dokument nie jest ustawą, a jedynie zbiorem zaleceń dla stanowych ustawodawców. Pokazuje jednak, w jakim kierunku zmierza amerykańska administracja. Według tych zaleceń producenci nie będą zobowiązani do przedstawiania władzom oceny ryzyka autonomicznych samochodów przed rozpoczęciem testów na drogach. Nie będzie też obowiązkowego okresu oczekiwania przed rozpoczęciem testów. Jest to liberalizacja przepisów, który obowiązywały jeszcze za czasów administracji Obamy.
Nowa polityka Departamentu Transportu wpisuje się w trend, który zaczął być zauważalny już jakiś czas temu.
Na początku września Izba Reprezentantów Kongresu uchwaliła ustawę zezwalającą na szybsze wdrożenie autonomicznych pojazdów. Obecnie w USA można testować 2,5 tys. samochodów autonomicznych rocznie, nawet jeśli nie spełniają one norm federalnych dotyczących bezpieczeństwa. Nowe prawo ma pozwolić na testowanie aż 100 tys. Zmiany wejdą w życie w ciągu trzech lat.
Prawo uchwalone przez Izbę Reprezentantów pozwoli również na szybszy rozwój technologii pojazdów bezzałogowych poprzez umożliwienie wypuszczania ich na drogi bez konieczności przechodzenia przez serię federalnych regulacji bezpieczeństwa. Tylko w ten sposób możliwe jest zebranie danych, które pozwolą na opracowanie końcowych regulacji nt. pojazdów autonomicznych.