Podpisany list intencyjny o współpracy polskich firm z amerykańskim Westinghouse Electric Company (WEC) przy budowie atomu to początek tworzenia krajowego łańcucha dostaw. Jaki może być poziom krajowego zaangażowania?
Joel Eacker: Zgodnie z naszymi przewidywaniami zakładamy, że ponad połowa wartości każdego bloku jądrowego może pochodzić od polskich dostawców. Tradycyjnie wskaźnik wykorzystania krajowych firm w budowie tego typu jednostek wynosi 50 proc. Dostrzegamy potencjał polskich firm, dlatego może on sięgnąć nawet 70 proc. Chodzi przede wszystkim o elementy konstrukcyjne, budowlane i serwis. Budowa elektrowni jądrowych ma charakter modułowy, dlatego poszukujemy firm, które posiadają takie możliwości produkcyjne i to rozwiązanie nie jest im obce.
Czytaj więcej
Bruksela może pozwolić na finansowanie energetyki jądrowej i gazowej ze środków publicznych. To u...
Przy budowie których elementów mogą uczestniczyć polscy dostawcy?
Joel Eacker: Chodzi przede wszystkim o elementy konstrukcyjne, budowlane i serwis. Budowa elektrowni jądrowych ma charakter modułowy, dlatego też poszukujemy firm, które posiadają takie możliwości produkcyjne i to rozwiązania nie jest im obce. Moduły to elementy oparte na konstrukcji stalowo-betonowej wraz z odpowiednim oprzyrządowaniem. W Polsce jest wiele firm, które mogą dostarczyć takie moduły pod warunkiem spełnienia standardów jakościowych i bezpieczeństwa stosowanych w technologiach jądrowych. Widzimy potencjał zwłaszcza przy budowie konstrukcji i fundamentów tzw. wyspy jądrowej, gdzie umiejscowiony będzie reaktor, a także wyspy turbiny konwencjonalnej. Polska ma także duże doświadczenie w budowie samych turbin, co zamierzamy wykorzystać.