Materiał powstał we współpracy ze Stowarzyszeniem Branży Fotowoltaicznej – Polska PV
W tym tygodniu w Sejmie odbędzie się powtórne głosowanie nad przyjęciem nowelizacji ustawy o OZE zakładającej radykalną zmianę systemu rozliczeń prosumenckich w Polsce. Projekt zakłada, że od 1 kwietnia 2022 roku nowi prosumenci nie będą mogli korzystać z systemu opustów. Zamiast tego mieliby rozliczać nadwyżki wyprodukowanej przez siebie energii po cenie z rynku hurtowego. Ta rewolucyjna zmiana obniży opłacalność inwestycji w OZE i znacznie zmniejszy zainteresowanie fotowoltaiką prosumencką. W konsekwencji może to oznaczać likwidację nawet 86 tys. miejsc pracy oraz zmniejszenie wpływów budżetowych o 2,6 mld zł. Prawnicy wskazują też na niezgodność nowelizacji i trybu jej procedowania z polskim i unijnym porządkiem prawnym.
Sukces transformacji i recepta na podwyżki
Energetyka obywatelska jest najdynamiczniej rosnącym segmentem OZE w Polsce, dzięki rządowym programom wsparcia oraz inwestycjom setek tysięcy prosumentów indywidualnych. Jest też bezsprzecznie największym sukcesem polskiej transformacji energetycznej. To jednak może się zmienić.
Już w grudniu Urząd Regulacji Energetyki zatwierdzi nowe taryfy cen energii elektrycznej. URE szacuje, że wzrosty cen od 1 stycznia 2022 roku będą dwucyfrowe. W Polsce jest obecnie 700 tys. prosumentów, dla których fotowoltaika stała się receptą na niższe rachunki. Produkują oni zieloną energię, której cena pozostanie stała przez 15 lat. Według przewidywań z września tego roku do tej grupy w przyszłości miały dołączyć kolejne 3 mln osób. Planowane zmiany mogą zahamować ten trend ze względu na niekorzystne zasady rozliczania. Stawka zakupu zielonej energii wprowadzanej do sieci przez mikroproducentów byłaby nie tylko znacznie niższa od ceny zakupu energii brakującej, ale dodatkowo zmienna. W tej sytuacji okres zwrotu inwestycji w panele fotowoltaiczne wydłuży się powyżej dziesięciu lat.
Na nowych zmianach w szczególności ucierpią mniej zamożne gospodarstwa domowe, mieszkańcy mniejszych miejscowości i obszarów wiejskich, którzy ze względu na brak dostatecznych środków finansowych odkładali decyzję o inwestycji w fotowoltaikę. Potwierdza to badanie Kantar Public z września 2021 r., według którego 59 proc. właścicieli domów jednorodzinnych, którzy nie zainstalowali jeszcze paneli fotowoltaicznych, planuje zrobić to w przyszłości. Z kolei 73 proc. mieszkańców budynków jednorodzinnych, którzy słyszeli o planowanych zmianach rozliczeń prosumenckich, ocenia je negatywnie.